Reklama

Wywiady

Zaskakujące słowa niemieckiego polityka: „Rosja jako partner energetyczny to już historia" [WYWIAD]

Autor. Canva

Rosja jako partner energetyczny to już dla Niemiec historia. Nasza wiara w zmianę poprzez handel upadła wraz z wybuchem wojny na Ukrainie 24 lutego 2022 r. W związku z tym nie widzę możliwości powrotu, zwłaszcza pod obecnym przywództwem Władimira Putina i jego elit - stwierdził w rozmowie z serwisem E24 Ulrich Lechte, niemiecki poseł do Bundestagu frakcji FDP.

Reklama

Karol Byzdra, Energetyka24: Czy Niemcy są przygotowane na nadchodzącą zimę?

Reklama

Ulrich Lechte: Tak, jesteśmy dobrze przygotowani. Nasze magazyny gazu są pełne, a eksperci nie przewidują pogorszenia się sytuacji. Ponadto, od stycznia zacznie obowiązywać hamulec cen gazu, co znacznie odciąży konsumentów.

Jak ocenia Pan działania rządu w walce z kryzysem energetycznym? Czy podjęte do tej pory decyzje są wystarczające? Czy nie są przyjmowane zbyt wolno?

Reklama

Uważam, że podjęte środki są skuteczne. Do tej pory przedłużyliśmy termin odejścia od energetyki jądrowej, zużycie zarówno energii elektrycznej, jak i gazu znacznie spadło w porównaniu z rokiem poprzednim, co wynika z oszczędności mieszkańców oraz przemysłu. Kryzys energetyczny pokazuje jednak znaczenie rozwoju energii odnawialnej i dywersyfikacji źródeł. Przed nami jeszcze długa droga, ale jestem przekonany, że wyciągnęliśmy właściwe wnioski.

Czy wprowadzenie pułapu na ceny energii poprawi sytuację państwa? Lewica zdecydowanie protestuje przeciwko temu pomysłowi i uważa, że jest to niesprawiedliwość.

Od marca 2023 roku ceny gazu zostaną ograniczone do 12 centów za kilowatogodzinę, jednak limit będzie obowiązywać tylko do wysokości 80 procent ubiegłorocznej konsumpcji. Ponadto w grudniu zostanie udzielona pomoc nadzwyczajna dla odbiorców gazu ziemnego oraz ciepła. Są to niezbędne środki, które uważam za słuszne, biorąc pod uwagę obecną sytuację. Nie jestem zwolennikiem sztywnych limitów, dlatego też jestem wdzięczny naszemu ministrowi finansów, że w 2023 roku wydał decyzję o powrocie do hamulca zadłużenia. Jako członek parlamentu FDP uważam, że stałe dotacje nie mogą być rozwiązaniem na wszystko.

Czytaj też

Czy w obliczu kryzysu energetycznego Parlament nie powinien rozważyć przedłużenia okresu eksploatacji elektrowni jądrowej? Zgodnie z ostatnim wnioskiem złożonym CDU/CSU, elektrownie powinny zostać utrzymane co najmniej do 2024 r.

Rezygnacja z energetyki jądrowej jest kwestią uzgodnioną od ponad dziesięciu lat. Do 31 grudnia trzy ostatnie elektrownie jądrowe również powinny zostać wyłączone. Jednakże, aby zapewnić zasilanie tej zimy, podjęto decyzję o pozostawieniu przy działaniu elektrowni Meiler Isar 2, Neckarwestheim 2 i Emsland do 15 kwietnia 2023 roku. Myślę, że to słuszna i ważna decyzja.

Czyli można oczekiwać, że atom pozostanie na dłużej?

Nie mogę poważnie odpowiedzieć na pytanie, jakie będą dalsze losy zimy 2023/24 i czy elektrownie jądrowe pozostaną w eksploatacji. Obecnie oczekuję, że pozostałe trzy siłownie będą nadal działać do 15 kwietnia 2023 roku, a następnie zostaną wyłączone z sieci.

Ostatnie trzy elektrownie jądrowe o łącznej mocy 4 GW dostarczają ok. 5% krajowego zapotrzebowania. Czy po wyłączeniu atomu z sieci można spodziewać się wystraczająco dużo mocy wytwórczych, aby zapewnić Niemcom bezpieczne dostawy energii?

Będzie to zależało od tempa dywersyfikacji naszych źródeł energii, nowych partnerów międzynarodowych i tempa rozwoju energetyki odnawialnej. W ubiegły wtorek, po 194 dniach, ukończono infrastrukturę nowego terminalu LNG w Wilhelmshaven. Również terminal w Lubminie ma zostać podłączony do sieci gazowej i zostać uruchomiony jeszcze w tym roku. Środki te zwiększą nasze możliwości i przyczynią się w znacznym stopniu do bezpieczeństwa dostaw.

Mimo to coraz więcej krajów na świecie zwraca się ku energetyce jądrowej, traktując ją jako bezpieczne źródło taniej energii i rozwiązanie kryzysu energetycznego. Z kolei Niemcy wracają do atomu i uważają to za zagrożenie. Kto ma zatem rację?

Oczywiście widzimy te zmiany. Gdyby jednak Niemcy rozszerzyły w odpowiednim etapie odnawialne źródła energii i wykorzystując np. własne złoża gazu łupkowego, nie musielibyśmy już dziś mówić o atomie. Dopóki jednak nie będziemy mieć własnych stabilnych dostaw energii bazowej i w razie wątpliwości będziemy uzależnieni od importu, energia jądrowa ma rację bytu.

Jak ocenia działalność grupy aktywistów klimatycznych ostatniego pokolenia? Czy dobrym pomysłem jest oblewanie farbą działów sztuki historycznej i blokowanie miasta, aby zwrócić uwagę na kryzys klimatyczny?

Czytaj też

Rozumiem intencję, natomiast zdecydowanie odrzucam sposób protestu. Działania grupy aktywistów klimatycznych z „Letzte Genration" prowadzą w ślepy zaułek, a ich bojowość i radykalizm nie służą sprawie.

W całym kraju odbywają się protesty mieszkańców przeciwko wysokim cenom energii i apelom o powrót do Rosji. Czy Berlin przywróci stosunki handlowe po wojnie?

Rosja jako partner energetyczny to już dla Niemiec historia. Nasza wiara w zmianę poprzez handel upadła wraz z wybuchem wojny na Ukrainie 24 lutego 2022 r. W związku z tym nie widzę możliwości powrotu, zwłaszcza pod obecnym przywództwem Władimira Putina i jego elit.

Czy Niemcy i Polska powinny w przyszłości pogłębić współpracę w dziedzinie energii?

Żaden kraj nie może sobie pozwolić na samodzielne działania w zakresie polityki energetycznej. Polska jest naszym sąsiadem i bliskim sojusznikiem, dlatego chciałbym, abyśmy w przyszłości pogłębili naszą współpracę w dziedzinie polityki energetycznej.

Dziękuję za rozmowę

Reklama
Reklama

Komentarze