Reklama

Wiadomości

Zielona przyszłość gazownictwa. O roli biometanu w polskiej suwerenności

Autor. elements.envato.com

Jaka będzie rola i znaczenie biometanu w zapewnieniu suwerenności energetycznej Polski? Na to pytanie mogli porozmawiać prelegenci w trakcie trwającej w Międzyzdrojach 26. konferencji Gazterm. Dyskusja została zorganizowana przez Partnera Konferencji – Polską Spółkę Gazownictwa.

Reklama

W panelu wzięli udział: Jakub Kowalski, członek zarządu ds. operacyjnych PSG, Leszek Mańk, prezes zarządu PGNiG BioEvolution, wiceprezes zarządu NFOŚiGW Artur Michalski, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Biometanu Marek Pituła, wiceprezes zarządu IGCP Bogusław Regulski oraz Jacek Dach, kierownik pracowni Ekotechnologii, Katedra Inżynierii Biosystemów na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Moderatorem panelu był Janusz Pietruszyński, redaktor naczelny serwisu CIRE.pl

Reklama

Dyskusję otworzył Leszek Mańk odpowiadając na pytanie o perspektywę kształtu rynku biogazowego w kolejnej dekadzie. „Myślę, że w tym czasie rynek wciąż będzie w fazie rozwoju. Chciałbym jednak, aby biometan stanowił istotny element polskiego miksu energetycznego, zwiększając jednoczenie nasze bezpieczeństwo. Liczę, że Polska będzie wówczas wykorzystywać swój ogromny potencjał substratowo-odpadowy, a interesariusze tego rynku tworzyć będą pożądane partnerstwa i synergie. Doświadczenia innych państw wskakują, że jest możliwe wybudowanie wielu udanych, działających instalacji biogazowych w krótkim okresie, bo za taką należy uznać perspektywę kolejnych 10 lat" – stwierdził Mańk.

Czytaj też

Jak uważa, krajowym liderem w tym sektorze zostanie PKN Orlen. „Grupa Orlen zaktualizowała niedawną swoją strategię, gdzie istotnym elementem w obszarze OZE stanowi biogaz i biometan. Na inwestycje zamierzamy przeznaczyć 10 miliardów złotych i wiązać się to będzie z koniecznością realizacji bardzo wielu projektów w krótkim czasie. Założenia strategiczne są takie, aby osiągnąć wolumen jednego miliarda metrów sześciennych biogazu rocznie" – dodał.

Reklama

„Z całą pewnością jesteśmy gotowi na to, aby naszymi sieciami popłyną biometan" – powiedział Jakub Kowalski. Jak dodał, spółka wydała ponad 140 warunków przyłączenia biometanowni do sieci gazowych, lecz w praktyce żadna z nich tego nie zrobiła. „Pewnie wynika to z tego, że wydajemy niesatysfakcjonujące warunki w wielu przypadkach nieakceptowalne dla producentów biometanu. Jednak działamy w obowiązującym na dzisiaj otoczeniu legislacyjnym i to ono bardzo często wiąże nam ręce do momentu Już wielokrotnie apelowaliśmy i przedstawiliśmy gotowe rozwiązania oraz postulaty i liczymy na to, że niebawem zostaną one zmaterializowane w postaci nowelizacji poszczególnych aktów prawnych" – powiedział reprezentant PSG. Kowalski opowiedział także o celach i hierarchii nadchodzących inwestycji w spółce. Stwierdził, że najważniejsze są obecnie inwestycje przyłączeniowe dla klientów zawodowych.

Artur Michalski opowiedział finansowaniu inwestycji biometanowych z perspektywy NFOŚiGW. „Warunkiem sukcesu jest dobre zaplanowanie projektu inwestycyjnego. W tej chwili dysponujemy pieniędzmi na projekty związane z produkcją biogazu, ale mamy także takie, które już ruszyły. (...) Obecnie brakuje dobrych projektów z potencjałem, czyli takich, które mają do końca sens. Nie możemy przekazać środków na coś, co w dłuższej perspektywie czasu nie powstanie" – stwierdził Michalski. Jak dodał, obecnie w NFOŚiGW rozpatrywanych jest kilkanaście projektów tzw. małych biogazowni rolniczych. „Jesteśmy otwarci na to, aby nie były to biogazownie, tylko biometanownie" – powiedział.

Czytaj też

Do słów Artura Michalskiego odniósł się prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Biometanu Marek Pituła. „Klika lat temu udało nam się wynegocjować z NFOŚiGW w ramach programu „Sokół" dwie umowy wsparcia inwestycji biometanowych. Zostały one podpisane nawet przez radę nadzorczą, jednak nie zrealizowano ich z przyczyn niezależnych. To był ciekawy okres, kiedy finansowanie komercyjne było tanie. Wówczas w tym systemie sposób kalkulowania i oprocentowania niezależny od woli Funduszu, co wynikało z europejskich regulacji. To wszystko w konsekwencji powodowało, że preferencyjne wsparcie Narodowego Funduszu było droższe niż na rynku komercyjnym" – powiedział Pituła.

Transformacja sektora ciepłowniczego wymaga od nas przeskoczenia wielu schodów na raz" – powiedział wiceprezes IGCP Bogusław Regulski. „ Jeśli chodzi o sektor ciepłownictwa systemowego, cele związane z redukcją emisji CO2, zwiększeniem udziału OZE czy poprawą efektywności energetycznej, wszystkie razem skupione są wokół jednego aspektu - minimalizowaniu udziału paliw kopalnych. Problem w tym, że w Polsce są to podstawowe nośniki energii. (...) Dla sektora ciepła systemowego, które buduje nowe bloki kogeneracyjne, każdy metr sześcienny zielonego gazu, który może zostać skonsumowany w instalacji choćby poprzez zatłaczania biometanu do sieci gazowniczych, jest elementem wpływającym na realizację celu we wszystkich aspektach naszej gospodarki" – uważa Regulski.

Jak uważa Jacek Dach, problem społeczny dotyka praktycznie wszystkich inwestycji biogazowych, jednak istnieje jego stosunkowo łatwe rozwiązanie. Jest przekonany, że wystarczy uświadomić lokalną społeczność do tego, że będzie ona także mogła korzystać z inwestycji. Dodał, że jeżeli porówna się państwa UE pod kątem liczby biometanowni, to Polska zajmuje pierwsze miejsce w rankingu. Na koniec panelu Dach zaapelował do zasiadającego na sali ministra Michała Kurtyki, o ułatwienia legislacyjne dla budowy małych biogazowni w miastach powiatowych do 50 tysięcy mieszkańców.

Materiał sponsorowany

Reklama
Reklama

Komentarze