Warren Buffett w gazie. Przejmuje pakiet kontrolny terminalu LNG

Cove Point LNG ma roczną przepustowość ponad 5 milionów ton skroplonego gazu ziemnego, z czego większość została zakontraktowana długoterminowo z nabywcami, w tym Tokyo Gas Co. i Sumitomo Corp.

Amerykański sektor LNG jest jednym z najgorętszych obszarów wzrostu w globalnej energetyce. Po zeszłorocznym kryzysie gazowym w Europie, kiedy to Rosja zakręciła większość kurków w odpowiedzi na sankcje UE, amerykański LNG stał się głównym źródłem gazu dla kontynentu. Rewolucja łupkowa, która przez ostatnie dwie dekady odmieniła amerykańską energetykę sprawiła, że kraj nie tylko stał się niezależny energetycznie, ale też stał się znaczącym eksporterem surowców. Buffett więc wchodzi w rosnący, ale już ustabilizowany trend.  

W tym roku podaż w Europie nie jest tak ograniczona, przynajmniej na razie, ale może jeszcze wzrosnąć wraz ze zbliżającą się zimą. Wówczas Europa ponownie będzie konkurować z azjatyckimi importerami LNG.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych istnieje tylko siedem projektów eksportowych LNG, ale prognozy przewidują ogromny wzrost mocy produkcyjnych, który uczyniłby USA największym na świecie eksporterem skroplonego gazu. Ekspansja jednak trwa - obecnie w budowie znajduje się osiem nowych projektów LNG. Po ich ukończeniu miałyby one łącznie 86 milionów ton rocznej zdolności produkcyjnej - podał Reuters na początku tego tygodnia. Po regazyfikacji dawałoby to 118,68 mld m3.