Wiadomości
Walka o gaz toczy się bez przerwy. Ktoś chce podkupić Europie LNG
Szef Międzynarodowej Agencji Energii uważa, że wraz z ożywiającą się gospodarką Chin, globalna podaż skroplonego gazu ziemnego może spaść, powodując niedobory energii. Szczególnie narażona jest Europa.
Fatih Birol, prezes MAE uważa, że Ograniczone moce produkcyjne LNG mogą doprowadzić do niedoborów kolejnej zimy. Jego zdaniem konkurencja na dostawy skroplonego gazu wzrośnie wraz ze wzrostem chińskiego popytu na surowiec.
W trakcie tegorocznej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium, szef MAE pochwalił europejskie rządy za podjęcie „wielu słusznych decyzji" w ubiegłym roku, w celu zabezpieczenia dostaw energii. Za kluczowe uważa zapowiedzi budowy kolejnych terminali gazowych LNG w Europie.
Czytaj też
Zauważył jednak, że łagodna zima w połączeniu ze spadkiem popytu w Chinach w wyniku zeszłorocznych blokad, była dla Europy szczęśliwym trafem. „W przypadku tej zimy można powiedzieć, że jesteśmy spokojni. Jeśli nie wystąpią niespodzianki w ostatniej chwili, powinniśmy przetrwać z kilkoma siniakami tu i tam. Pytanie brzmi, co nas czeka kolejnej zimy?" – powiedział Birol w rozmowie z Reutersem.
Szacunki pokazują, że globalne dostawy LNG wzrosną w tym roku o ok. 23 mld m sześć. Jednak jak wskazuje Birol, nawet umiarkowane ożywienie aktywności gospodarczej Chin pochłonęłoby ok. 80 proc. dodatkowego wolumenu.