Wiadomości
W Brukseli odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów ds. energii państw UE
W piątek w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne spotkanie ministrów ds. energii państw UE. Punktem wyjścia do dyskusji będą propozycję KE, zakładające m.in. wprowadzenie w UE obowiązkowego ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu oraz narzucenie limitu cenowego na gaz z Rosji. Polska domaga się natomiast reformy systemu ETS.
UE ma do czynienia z astronomicznymi cenami energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i firm oraz ogromną zmiennością rynku.
Podczas pierwszej sesji dyskusji ministrowie wymienią poglądy na temat możliwych środków nadzwyczajnych, mających na celu złagodzenie wysokich cen energii. Następnie przedstawią stan przygotowań swoich krajów przed nadchodzącą zimą.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula Von der Leyen w środę po południu wydała w Brukseli oświadczenie, w którym przedstawiła pomysły KE na walkę z kryzysem energetycznym. Jak zaznaczyła, Rosja jest niewiarygodnym dostawcą energii i manipuluje unijnymi rynkami energetycznymi.
Komisja proponuje wprowadzenie w UE obowiązkowego ograniczenia zużycia energii elektrycznej w godzinach szczytu oraz narzucenie limitu cenowego na rosyjski gaz.
Von der Leyen chce, żeby firmy produkujące energię elektryczną po niskich kosztach, na przykład z niskoemisyjnych źródeł, co przynosi wysokie dochody, ale jednocześnie "nie odzwierciedla ich kosztów produkcji" - "przekierowały" te "nieoczekiwane zyski", aby "wesprzeć słabszych ludzi i firmy".
Jak dodała, "to samo musi dotyczyć nieoczekiwanych zysków firm związanych z paliwami kopalnymi". "Firmy naftowe i gazowe również osiągnęły ogromne zyski. Dlatego zaproponujemy wkład solidarnościowy dla firm paliw kopalnych, ponieważ wszystkie źródła energii muszą pomóc w rozwiązaniu tego kryzysu. Państwa członkowskie powinny zainwestować te dochody we wsparcie gospodarstw domowych znajdujących się w trudnej sytuacji" - zaznaczyła.
Czytaj też
Jej zdaniem przedsiębiorstwa energetyczne muszą być wspierane, aby radziły sobie ze zmiennością rynków. KE chce "ułatwić wsparcie płynności" przez państwa członkowskie dla firm energetycznych. "Zaktualizujemy nasze tymczasowe ramy, aby umożliwić szybkie dostarczanie gwarancji państwowych" - powiedziała.
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział PAP w środę, że propozycja Komisji Europejskiej w sprawie limitu cenowego na rosyjski gaz wymaga szczegółowej analizy.
"Jak wiemy, rynek energii jest bardzo skomplikowaną materią w związku z tym, gdy te propozycje formalnie trafią już do państw członkowskich, będziemy je analizować" - powiedział PAP rzecznik polskiego rządu.
"To, co jest dla nas najważniejsze, to przede wszystkim zmiany w zasadach ceny krańcowej. Musimy się przyjrzeć czy te zmiany, które dzisiaj Komisja Europejska zaproponowała, realizują ten efekt, o który nam chodzi, czyli obniżenie ceny energii elektrycznej" - zaznaczył.
Müller wskazał, że Polska nadal będzie podnosić postulat, dotyczący zamrożenia systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (ETS).
Jak informował wcześniej premier Mateusz Morawiecki, Polska w kontekście sytuacji na rynku energii opowiada się za obniżką ceny stawek ETS oraz zmienią sposobu kalkulacji cen energii. Dodał, że Polska buduje koalicję państw na rzecz tych zmian.