Reklama

Wiadomości

Turcja chce tłoczyć do Europy trzy razy więcej gazu. Pomoże Rosja

Fot. kremlin.ru

Ile Turcja może tłoczyć gazu do Europy? Ankara ma ambitne plany, aby niebawem na rynki dostarczano nawet 100 mld m sześc. gazu rocznie.

Reklama

Na antenie telewizji TVnet, szef tureckiego ministerstwa energetyki Fatih Dönmez stwierdził, że obecnie Ankara ma możliwość dostarczać na zagraniczne, europejskie rynki ok. 30-40 mld m sześc. gazu rocznie, jednak w przyszłości potencjał dostaw może sięgać nawet 100 mld m sześc. Wskazał, że przyczyni się do tego tworzony przy współpracy z Rosją hub gazowy.

Reklama

Dodał, że do powstający niedaleko Stambułu hub nie wypełni jedynie gaz z Rosji, ale również surowiec docierający do Turcji z innych państw.

Zdaniem Dönmeza budowa całego hubu potrwa około roku, choć analitycy już zaznaczają, że termin ten może znacznie się wydłużyć, a stworzenie samej niezbędnej infrastruktury wyniesie od 3 do 4 lat.

Reklama

Czytaj też

Ponadto Ankara zdeklarowała, że nie zamierza nakładać limitu cenowego na rosyjski gaz. „Dzięki tej platformie tworzymy rynkowe mechanizmy sprzedaży gazu ziemnego. Nie zamierzamy ingerować w relacje między sprzedającym a kupującym, nakładać żadnych ograniczeń" — powiedział Donmez komentując pytanie, jak będzie funkcjonował hub gazowy w kontekście sankcji energetycznych na Rosję.

Pogrążona w kryzysie Turcja chętnie skorzystałaby na handlu gazem z Europą. Podczas jednego ze spotkań przywódców obu państw, Władimir Putin podkreślił, że szlak przez Turcję jest „najbardziej niezawodną drogą" transportu surowca z Rosji do UE. Jego zdaniem, umożliwiłoby to kupowanie gazu Europie po mniej wygórowanych cenach.

Czytaj też

Jednakże przyszłość dla tworzonego międzynarodowego hubu stoi pod znakiem zapytania w przypadku braku europejskiego poparcia dla inwestycji. Wraz ze stopniowym rozwojem projektu konieczne jest stworzenie odpowiednich warunków gospodarczych, zapewniających przez lata stały popyt na surowiec w Europie oraz wybudowanie kosztowej infrastruktury, która w obliczu ciągłej niepewności na rynku gazu, może okazać się przeinwestowana.

Reklama

Komentarze

    Reklama