Wiadomości
Spowolnienie w amerykańskim sektorze gazowym? LNG z USA kluczowe dla Europy
Podczas gdy amerykański LNG jest nastawiony na długoterminowy wzrost, w przyszłym roku może nastąpić spowolnienie krajowego popytu na gaz ziemny ze względu na ograniczenia infrastruktury i planów ekspansji - donosi Natural Gas Intelligence, powołując się na ekspertów na marginesie forum energetycznego na wybrzeżu Zatoki Perskiej.
Dyrektor wykonawczy Central for Liquefied Natural Gas (CLNG), Charlie Riedl, powiedział NGI, że co prawda oczekuje się, że dynamika LNG przyspieszy w tej dekadzie, napędzana przez inwazję Rosji na Ukrainę, rozbudowa instalacji i rurociągów będzie "kluczowa", ze szczególnym uwzględnieniem połączenia Basenu Permskiego i Basenu Haynesville z terminalami eksportowymi LNG.
Czytaj też
Eksperci zauważają, że choć nowe projekty są w trakcie realizacji, to jednak w czasie widać opóźnienie.
Zakład eksportowy Freeport LNG po pożarze w czerwcu nadal jest wyłączony co najmniej do początku listopada. Gdy zostanie ponownie uruchomiony, przywróci na rynek około 56,6 mln m3 dziennie. Poza tym jednak eksperci powiedzieli NGI, że w ciągu dwóch lat nie ma żadnych innych planów rozbudowy możliwości eksportowych, a Golden Pass LNG firmy Exxon - we współpracy z QatarEnergy - ma zostać uruchomiony dopiero w 2024 roku.
W tej chwili rynek przygotowuje się na lekką przerwę, aby ekspansja LNG dogoniła długoterminowe perspektywy
Rob Wilson z Easy Daley Analytics powiedział NGI, że zdolności eksportowe LNG na wybrzeżu Zatoki Perskiej będą stopniowo rosły do 2025 r., ale wolniejszy wzrost ekspansji w najbliższym czasie może wpłynąć na producentów gazu ziemnego, ponieważ nowe projekty nie nadążają za dynamiką rynku.
"Myślę, że to będzie marzec i kwiecień, kiedy magazynowanie się rozkręci i zobaczymy, że poziomy osiągną znacznie powyżej historycznych średnich" - powiedział Wilson w rozmowie z NGI.
W 2023 roku Wilson przewiduje, że podczas gdy popyt z Azji i Europy będzie nadal wysoki, amerykańscy producenci gazu ziemnego odnotują niższe ceny, ponieważ rynek czeka, aż popyt dogoni podaż.