Wiadomości
Premier Morawiecki: robimy wszystko, aby zabezpieczyć dostawy m.in. węgla, gazu
Robimy wszystko, aby zabezpieczyć dostawy węgla, gazu, energii elektrycznej - zapewnił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. O dostępność węgla walczymy zamawiając go z całego świata - dodał.
Premier został poproszony o komentarz do akcji związkowców z Sierpnia'80, którzy od dwóch miesięcy co tydzień przychodzą przed katowickie biuro poselskie premiera Mateusza Morawieckiego z żądaniem wywiązania się z obietnic powszechnego dostępu do taniego węgla, a w poniedziałek chcieli symbolicznie zamurować wejście do biura.
"Żadnemu tematowi nie poświęcam tyle czasu w ostatnich kilku miesiącach, co właśnie kwestiom węgla, kwestiom energii. Jestem na bardzo wielu spotkaniach z samorządowcami, rozmawiałem także ze związkowcami, ze związkowcami z wielu związków zawodowych. I jestem na kolejne spotkania oczywiście zawsze otwarty (...). Jestem dostępny na spotkanie, aby rozmawiać także z tymi, którzy są bardzo krytyczni" - powiedział w Morawiecki.
Czytaj też
Premier podkreślił, że cena węgla jest tym, co również spędza sen z jego powiek. "Pierwsza kwestia to dostępność, ale druga to właśnie cena. O dostępność walczymy zamawiając węgiel z całego świata. Ale cena węgla urosła 4-5-krotnie właśnie na skutek wybuchu wojny" - tłumaczył szef rządu. Jak dodał, "to są te uboczne efekty wojny na Ukrainie".
"Robimy wszystko, aby zabezpieczyć dostawy węgla, gazu, energii elektrycznej" - zapewnił Morawiecki.
Szef rządu zwrócił się do związkowców, aby popatrzyli na wszystko, co do tej pory udało się zrobić w sferze dostępności węgla, ale także jeśli chodzi o cenę. Przypomniał, że gospodarstwom domowym, które ogrzewają indywidualnie swoje domostwa węglem, przekazano dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł.
"Chciałbym, aby sytuacja była taka, jak przed wojną, żeby ceny węgla były dużo niższe. Ale naszą rolą jest odpowiadać na wyzwania dnia dzisiejszego. A wyzwanie dnia dzisiejszego, to cena kilka razy wyższa, którą obniżamy poprzez dopłaty dla gospodarstw domowych, dopłaty dla samorządów i reorganizację procesu dostaw w taki sposób, aby gospodarstwo domowe mogło kupić węgiel w cenie do 2 tys. zł" - powiedział.
Związkowcy z Sierpienia'80, którzy mieli ze sobą m.in. przenośną betoniarkę i cegły, nie zostali wpuszczeni do strzeżonego przez policję budynku, w którym mieści się biuro poselskie szefa rządu.
Czytaj też
Sierpień'80 zapowiada kolejną manifestację 4 listopada w Warszawie, przed siedzibą Polskiej Grupy Energetycznej. Związkowcy chcą, by grupa wytłumaczyła się ze swoich potężnych tegorocznych zysków; ich zdaniem pochodzą one "z okradania zwykłych Polaków".
Przed katowickie biuro szefa rządu kilkudziesięciu związkowców z Sierpnia'80 przychodzi co tydzień od około dwóch miesięcy.