Niemiecki koncern negocjuje zwrot funduszy na budowę Nord Stream 2

Niemiecki koncern energetyczny Uniper nadal ocenia możliwość zwrotu części kapitału zainwestowanego w budowę gazociągu Nord Stream 2 – podaje spółka w swoim najnowszym komunikacie prasowym.
„W pierwszym kwartale 2022 r. Uniper odnotował całkowitą utratę wartości bilansowej swoich pożyczek, a także naliczonych odsetek od Nord Stream 2 AG. Obecnie trwa analiza prawna, czy możliwy jest zwrot części lub całości udzielonego kapitału" – czytamy w raporcie.
Niemiecki Uniper był jednym z inwestorów finansowych Nord Stream 2. Wcześniej dokonano w sprawozdaniu finansowym odpisu aktualizującego pożyczki udzielone na budowę gazociągu na kwotę ok. 1 mld euro.
26 września ubiegłego roku doszło do wysadzenia gazociągu Nord Stream 1 i 2. Późniejsze badania wskazały, że naprawa uszkodzonej magistrali może okazać się niemożliwa ze względu na zachodnie sankcje nałożone na rosyjski sektor energetyczny oraz słoną wodę Morza Bałtyckiego. Obecnie państwa zaangażowane w projekt prowadzą śledztwo mające ustalić, kto stoi za sabotażami na magistralę. Amerykański dziennikarz śledczy i laureat nagrody Pulitzera Seymour Hersh, w swojej ostatniej publikacji o zamach oskarżył Stany Zjednoczone. Jego zdaniem, amerykańskie wojska przy pomocy służb norweskich, miały zainstalować ładunki wybuchowe na gazociągach w trakcie czerwcowych manewrów NATO na Bałtyku. Administracja prezydenta Joe Bidena odpiera zarzuty.
Jednocześnie odnotowano liczne przypadki podejrzanej rosyjskiej aktywności na Morzu Bałtyckim oraz Północnym. Zniszczenie własnego gazociągu dla Rosji miałoby o tyle sens, że Gazprom nie musiałby płacić odszkodowań za brak dostaw gazu do Niemiec, czym złamał obowiązujące kontrakty.