Wiadomości
Niemcy: SPD broni Gerharda Schroedera i jego rosyjskich posad. "Były kanclerz ma prawo do życia prywatnego"
W obliczu krytyki wobec byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera za lobbing na rzecz Rosji lider frakcji jego partii SPD Rolf Muetzenich podkreślił, że polityk „ma prawo do życia prywatnego”, a „oprócz działalności gospodarczej jest również mocno zaangażowany w inicjatywy humanitarne i wspiera artystów”.
Zapytany o zaangażowanie Schroedera w rosyjski przemysł energetyczny, Muetzenich powiedział w weekend gazetom grupy medialnej Funke: "Mam ten sam pogląd, co jeden z moich poprzedników, Peter Struck: +ja bym tego nie zrobił+".
Dodał jednak, że niezależnie od tego Schroeder wykonał świetną robotę jako kanclerz. "Przeprowadził nasz kraj przez egzystencjalny kryzys w polityce społecznej i gospodarczej. Cenię go za to, jak również za jego +nie+ dla wojny w Iraku" - powiedział lider parlamentarnej frakcji socjaldemokratów.
Czytaj też
Zapytany, czy to prywatna sprawa byłego kanclerza, że został lobbystą na rzecz rosyjskiego gazu, Muetzenich powiedział: "Gerhard Schroeder ma prawo do życia prywatnego. Oprócz działalności gospodarczej jest również mocno zaangażowany w inicjatywy humanitarne i wspiera artystów".
Schroeder, uważany za wieloletniego przyjaciela prezydenta Rosji Władimira Putina, jest szefem rady dyrektorów rosyjskiego państwowego koncernu energetycznego Rosnieft. Ponadto socjaldemokrata zajmuje czołowe pozycje w projektach Nord Stream i Nord Stream 2, gazociągów łączących Rosję i Niemcy przez Morze Bałtyckie. Rosyjski gigant gazowy Gazprom poinformował też niedawno o nominacji Schroedera do rady dyrektorów tego koncernu - przypomina portal tygodnika "Spiegel".
Były kanclerz wywołał ostatnio poruszenie i krytykę swoimi wypowiedziami na temat kryzysu na Ukrainie, na przykład skrytykował żądania Ukrainy dotyczące dostaw broni jako "pobrzękiwanie szabelką".