Niemcy: poważne problemy z magazynami gazu. „Rosjanie znowu to zrobili, zima będzie trudna”

Jak podaje serwis Clean Energy Wire, w Niemczech pojawiły się obawy o realizację celów zapełniania magazynów gazu w związku z ograniczeniem przesyłu błękitnego paliwa przez gazociąg Nord Stream. We wtorek 14 czerwca Gazprom poinformował bowiem, że dostawy słane tym połączeniem spadną o ok. 40%. Rosyjska spółka tłumaczy to „brakiem współpracy” ze strony niemieckiej firmy inżynieryjnej Siemens w zapewnieniu wymaganej pomocy technicznej.

Sprawa przykuła już uwagę niemieckiej Federalnej Agencji Sieci (BNetzA), która „dokładnie monitoruje sytuację”. Wszystko ze względu na fakt, że ograniczenie dostaw przez Nord Stream zagraża planom zapełnienia magazynów gazu w RFN. Berlin zamierza bowiem zapełnić tę infrastrukturę do 80% w październiku i do 90% w listopadzie. Z tak dużym ograniczeniem przepływu przez Nord Stream cele te są w zasadzie nierealne - zwłaszcza zważywszy na problemy na rynku LNG wywołane pożarem w terminalu gazu skroplonego Freeport w USA, co zmniejsza amerykańskie możliwości eksportu błękitnego paliwa do Europy.

Obecnie niemieckie magazyny zapełnione są w 48,8%, co jest wynikiem nieco powyżej europejskiej średniej, wynoszącej na początek czerwca 47,5%. Jednym z liderów zapełnienia jest Polska - według Gas Storage Poland, polskie podziemne magazyny gazu są pełne w 96%.

Niemcy w ubiegłym roku miały poważny problem z zapełnieniem swoich magazynów. Wszystko ze względu na działania Rosji, która nie tylko ograniczała podaż gazu na rynek europejski, ale też opróżniała kontrolowane przez siebie magazyny w RFN, Austrii i Holandii. Wszystko to spowodowało, że zapełnienie niemieckich magazynów w grudniu wynosiło zaledwie 57%, co było historycznie niskim wynikiem.

Teraz Rosjanie znów przysporzyli Niemcom bólu głowy w kwestii magazynowania gazu. Tymczasem nadchodzący sezon grzewczy może być szczególnie trudny z uwagi na wchodzące w życie unijne embargo na rosyjski węgiel.