Niemcy będą ratować się wodorem z Francji

Prezydent Francji po spotkaniu z Kanclerzem Olafem Scholzem przekazał, że podjęta została decyzja o rozbudowie wodorowego gazociągu H2Med, który „dzięki europejskiemu dofinansowaniu połączy Hiszpanię, Portugalię i Francję z Niemcami dążąc do tego, by państwa te stały się partnerami w dziedzinie infrastruktury wodorowej".

Pod koniec 2022 roku Portugalia, Hiszpania oraz Francja podjęły decyzję o utworzeniu połączenia, które miałoby zastąpić budowę gazociągu MidCat. Projekt stworzony z dwóch częsci połączy najpierw portugalską Celorice da Beira z hiszpańskim miastem Samara na północnym zachodzie kraju. Drugi etap zakłada budowę między Barceloną a Maryslią. Strony wielokrotnie podkreślały, że inwestycja ta ma umożliwić transport zarówno wodoru, jak i gazu, dając państwom Półwyspu Iberyjskiego w ten sposób dostęp do unijnego rynku energii. Macron zapowiedział, że budowa powinna się zakończyć do 2030 roku.

Decyzja o rozszerzeniu wyżej wspomnianej trójki państw o Niemcy zapadła wczoraj w Paryżu z okazji 60. rocznicy podpisania Traktatu Elizejskiego. Po spotkaniu z Olafem Scholzem, Macron zapowiedział zmiany dotychczasowych planów inwestycji i dodał, że oba państwa zamierzają powołać specjalną grupę roboczą na szczeblu ministerialnym ds. wodoru, aby móc do kwietnia opracować wszystkie „strategiczne decyzje".

Wygląda na to, że po bolesnym odstąpieniu od rosyjskiego gazu, Niemcy zaczęły pokładać nadzieje w wodorze i już rozbudowywują sieć dostaw surowca. Przypomnijmy że na początku stycznia wicekanclerz i minister gospodarki Rober Habeck udał się do Oslo, gdzie wraz z przedstawicielami norweskiego rządu oraz sektora przemysłowego rozmawiał na temat potencjalnego wybudowania gazociągu wodorowego. Jak tłumaczy, Niemcy wiążą z wodorem duże nadzieje jako bezemisyjnym źródłem energii. Studium wykonalności projektu ma być gotowe i zaprezentowane do wiosny tego roku.