Reklama

Wiadomości

MAE ostrzega: czeka nas ogromne cięcie zużycia gazu

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Autor. Pixabay.com

W pierwszym kwartale przyszłego roku kraje Unii Europejskiej będą musiały ograniczyć zużycie gazu ziemnego nawet o 30% w ramach przygotowań do całkowitego wstrzymania przepływu rosyjskiego gazu - prognozuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE).

Reklama

Dyrektor MAE Fatih Birol powiedział, że "całkowite odcięcie dostaw rosyjskiego gazu do Europy może spowodować, że poziom napełnienia magazynów będzie znacznie poniżej średniej przed zimą, pozostawiając UE w bardzo trudnej sytuacji".

Reklama

"W obecnej sytuacji nie wykluczałbym całkowitego odcięcia eksportu gazu z Rosji do Europy" - stwierdził.

Powołując się na problemy techniczne związane z gazociągiem Nord Stream, Rosja wcześniej w czerwcu ograniczyła przepływ gazu do Niemiec o 60%.

Reklama

Plany zwiększenia pojemności magazynów gazu ziemnego w Europie nie wytrzymałyby całkowitego odcięcia dostaw gazu z Rosji, gdyby miało to nastąpić do czwartego kwartału tego roku.

Czytaj też

Do 1 listopada Unia Europejska powinna mieć zapełnione magazyny gazu w 80%, jednak całkowite odcięcie gazu przez Rosję znacznie zmniejszyłoby tę ilość, co doprowadziłoby do kolejnego wzrostu cen gazu ziemnego, które już potroiły się rok do roku, jak podaje Bloomberg, powołując się na dane ICE Index.

Ceny gazu ziemnego w Europie pozostały stabilne z poniedziałku na wtorek, częściowo dzięki wznowieniu przepływu rosyjskiego gazu przez rurociąg TurkStream, który był w trakcie konserwacji. Gazociąg ten ma przepustowość 31,5 mld metrów sześciennych.

We wtorek holenderskie kontrakty terminowe na gaz spadły o 0,2% na zamknięciu.

We wtorek ceny gazu ziemnego w Europie ustabilizowały się także dzięki nowym szacunkom popytu, który może spaść z powodu bardziej słonecznej pogody, która może lepiej wspierać energię słoneczną.

To jednak nie uspokaja nerwów w Niemczech. W zeszłym tygodniu niemieccy urzędnicy ostrzegli, że kraj ten jest zagrożony koniecznością racjonowania zużycia gazu, co miałoby katastrofalne skutki dla gospodarki. Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck powiedział, że kraj wszedł w "drugi stopień alarmowy" swojego awaryjnego planu gazowego.

"Nawet jeśli jeszcze tego nie odczuwamy, znajdujemy się w samym środku kryzysu gazowego. Od tej chwili gaz jest dobrem deficytowym" - powiedział Habeck w oświadczeniu, jak podała agencja Fortune.

Reklama
Reklama

Komentarze