Wiadomości
Kreml odpowiada w sprawie limitu cen gazu
Wprowadzenie limitu ceny gazu przez Unię Europejską jest naruszeniem procesów rynkowych – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Na Kremlu wrze. Po ustaleniu przez państwa członkowskie UE górnego pułapu cenowego gazu w wysokości 180 euro za MWh, głos w sprawie zabrał Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej.
„Jest to naruszenie procesu ustalania cen rynkowych, ingerencja w niego. Wszelkie ograniczenia pułapu są niedopuszczalne" – powiedział rzecznik Kremla. Pytany o reakcje Rosji stwierdził, że „Moskwie zajmie trochę czasu, zanim dokładnie rozważy wszystkie za i przeciw tej decyzji, ale reakcja nastąpi, podobnie jak w przypadku wprowadzenia pułapu ceny ropy".
Należy podkreślić, że Rosja poprzez stopniowe ograniczanie dostaw gazu, naruszyła te same procesy rynkowe, co doprowadziło do kryzysu energetycznego w Europie.
Czytaj też
W trakcie konferencji prasowej uwagę Pieskowa zwrócono na 9 państw, w tym Węgry, które głosowały przeciwko przyjęciu limitu cenowego. Rzecznik Kremla pytany był o to, czy jego zdaniem może to zapowiadać rozłam w szeregach Unii Europejskiej. „Braku porozumienia w sprawie maksymalnej ceny gazu nie wskazuje jeszcze na rozłam. To są bardziej kwestie techniczne i różnice zdań między przedstawicielami państw" – stwierdził.
Do sprawy odniósł się również rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, który nazwał decyzje UE „sprawą prywatną".