Wiadomości
Francuskie media o autobiografii Bundeskanzlerin. Angela Merkel jak Édith Piaf – nie żałuje niczego
Media francuskie komentują we wtorek autobiografię byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, wybijając fakt, że zawiera ona obronę i usprawiedliwienie działań, za które Merkel była krytykowana, takie jak polityka imigracyjna czy stanowisko wobec gazociągu Nord Stream.
Była kanclerz „nie żałuje niczego” – ocenia AFP, która relacjonuje, że Merkel w swych wspomnieniach „z zapałem broni 16 lat na czele pierwszej gospodarki europejskiej”.
Francuska agencja zauważa, że obecnie podnoszony jest wobec byłej kanclerz zarzut zbytniego uzależnienia Niemiec od gazu z Rosji. Krytykowana jest także jej polityka otwarcia na imigrację. AFP przytacza argumenty, jakimi Merkel w autobiografii odpowiada na tę krytykę. Relacjonuje, że była kanclerz w książce broni także innych swych decyzji: sprzeciwu wobec przyjęcia Ukrainy do NATO w 2008 roku i odchodzenia Niemiec od energii nuklearnej.
Czytaj też
AFP podkreśla przy tym, że „żaden inny przywódca nie jest tak krytykowany” we wspomnieniach Merkel, jak Władimir Putin.
Autobiografia Merkel okiem „Liberation"
Lewicowy dziennik „Liberation” opisuje autobiografię jako zawierającą „nie objawienia, lecz usprawiedliwienia”. „Żal? Błędy? Na prawie 700 stronach (…) Angela Merkel nie wyznaje żadnego »mea culpa«. Żadnej plamy w ciągu 16 lat rządów” – ocenia gazeta. W jej ocenie Merkel „niczego nie kwestionuje” i „nadal jest przekonana, że dobrze rządziła Niemcami i zawsze podejmowała dobre decyzje”.
„Mimo imperialistycznych celów gospodarza Kremla Merkel nie żałuje zbudowania (…) gazociągu Nord Stream 2”, podczas gdy „większość ówczesnych przywódców politycznych” uznała, że postawa „uspokojenia” w stosunku do Rosji zawiodła – komentuje „Liberation”.
Dziennik zauważa też, że książka Merkel niemal nie wspomina o relacjach z Francją. „Liberation” cytuje opinię Franka Baasnera, jednego z przewodniczących francusko-niemieckiego Forum na rzecz Przyszłości, którego zdaniem „relacje francusko-niemieckie nie były nigdy priorytetem” Merkel i „nie widziała ona nigdy potencjału tego duetu dla Europy”.