Reklama

Wiadomości

Doradca Merkel: po wygaszeniu atomu musieliśmy postawić na gaz z Rosji

Fot. Russian Presidential Executive Office/Wikimedia Commons/CC 4.0
Fot. Russian Presidential Executive Office/Wikimedia Commons/CC 4.0

Po decyzji o wygaszeniu elektrowni jądrowych nie mieliśmy wielkiego wyboru, trzeba było postawić na rosyjski gaz - powiedział doradcza gospodarczy kanclerz Angeli Merkel Lars-Hendrik Röller.

Reklama

Lars-Hendrik Röller, doradca gospodarczy Angeli Merkel, udzielił komentarza dla Financial Times, w którym omówił politykę energetyczną byłej niemieckiej kanclerz - szczególnie zaś kwestię uzależnienia Niemiec od rosyjskiego gazu. Po decyzji o wygaszeniu elektrowni jądrowych nie mieliśmy wielkiego wyboru, trzeba było postawić na rosyjski gaz - stwierdził, dodając przy tym, że taki ruch był szeroko akceptowany przez społeczeństwo.

Reklama

Röller dodał przy tym, że dla RFN taka polityka nie była niekorzystna, gdyż zapewniła niemieckiej gospodarce „10 lat nieprzerwanego wzrostu”, a rosyjski dostawca uchodził za wiarygodnego, gdyż wywiązywał się z dostarczania gazu przez „całą Zimną Wojnę”. „Niemniej, w rezultacie staliśmy się bardzo zależni od rosyjskiego gazu” - dodał Röller.

Doradca Merkel stwierdził też, że gdyby Niemcy „wiedziały wtedy to, co wiedzą teraz”, to nie prowadziłyby swojej polityki w taki sposób.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama