Berlin wesprze Afrykę miliardami euro na transformację energetyczną

W Berlinie odbyła się konferencja w ramach programu współpracy krajów grupy G20 i Afryki. Tegorocznym gospodarzem wydarzenia był kanclerz Olaf Schlolz.

Podczas inauguracyjnego przemówienia Scholz zapowiedział, że do 2030 roku Niemcy wesprą państwa afrykańskie kwotą 4 miliardów euro na rozwój, doradztwo i inwestycje w sektorze czystych technologii. „Nie chodzi o pomoc rozwojową w oparciu o przestarzały schemat konferencji darczyńców, ale o inwestycje, które opłacają się obu stronom” – stwierdził kanclerz. Jak podaje portal euroactiv.com, zapowiedziany zastrzyk finansowany ma być dodatkiem do 3,4 miliarda euro dotacji przyznanych na rzecz inicjatywy w momencie jej uruchomienia, co w praktyce oznacza ponad dwukrotność dostępnego finansowania.

Utworzona w 2017 roku inicjatywa współpracy pomiędzy kontynentami miała być odpowiedzią na narastającą dominację Chin poprzez jej liczne inwestycje w afrykańskich państwach. Projekt, mający na celu rozwijanie zielonej energii pomiędzy Unią Europejską a Afryką, zakłada zaangażowanie zarówno podmiotów prywatnych, jak i publicznych w rozwój produkcji oraz dostępu do energii elektrycznej w Afryce. Główne cele inicjatywy obejmują promowanie efektywności energetycznej, popieranie reform w kierunku stworzenia korzystnego otoczenia regulacyjnego dla inwestycji oraz wspieranie integracji rynku energetycznego.

Jak zapewnia Berlin, decyzja rządu o przyznaniu dodatkowych środków finansowych nie opiera się wyłącznie na altruizmie. Z uwagi na ogromny potencjał Afryki w obszarze energii odnawialnej, Niemcy kładą duży nacisk na ścisłą współpracę między przedsiębiorstwami, zwłaszcza w dziedzinie technologii wodorowej i zapowiadają nawet uruchomienie „wodorowych ambasad” w takich państwach jak Nigeria czy Angola.

Warto zauważyć, że Afryka stoi w obliczu paradoksu w sektorze energetycznym. Kraje na kontynencie dysponują jednymi z najbogatszych na świecie zasobów zrównoważonej energii, a mimo to ok. 600 milionów ludzi nadal nie ma dostępu do elektryczności.

Komentatorzy zwracają uwagę, że deklaracja Scholza ma miejsce przed szczytem klimatycznym ONZ w Dubaju pod koniec listopada. Jednocześnie podkreślają, że Afryka nadal boryka się z niedostateczną infrastrukturą, doświadcza znacznej niestabilności, a obecna koniunktura nie sprzyja inwestycjom prywatnym.

W konferencji uczestniczyli także niemiecki minister gospodarki, Robert Habeck, przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, prezydent Francji, Emmanuel Macron, oraz dziesięciu przywódców afrykańskich państw. Skala tego wydarzenia wyraźnie imponowała organizatorom. Heiko Schwiderowski, dyrektor Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej ds. Afryki Subsaharyjskiej, stwierdził, że było to największe spotkanie biznesowe, które miało miejsce na terenie Niemiec.