Od kilku dni wydawało się, że kwestia przedłużenia sankcji wobec Rosji przestała budzić znaczące kontrowersje. Sygnały płynące z kręgów dyplomatycznych wskazywały, że ambsadorowie podejmą dzisiaj wstępną decyzję, która formalnie zostanie zatwierdzona na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rady Unii Europejskiej. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie oczywiste i trudno wykluczyć scenariusz, w którym RUE nie podejmie żadnych wiążących ustaleń, zaś dyskusja przeniesie się na forum Rady Europejskiej w dniach 17 - 18 grudnia.
Przypomnijmy, że zachodnie sankcje odcinają wybranym rosyjskim spółkom (w przypadku sektora naftowego – Transnieft, Rosnieft, Gazprom Nieft) dostęp do urządzeń wiertniczych, komponentów do szczelinowania hydraulicznego (łupki), rur, platform wiertniczych, okrętów pomocniczych dedykowanych pracom na szelfie (projekty morskie), zdalnie sterowanych urządzeń podwodnych, pomp, oprogramowania do analizy komputerowej złóż i aktywności sejsmicznej. Oprócz tego niedozwolone jest kredytowanie objętych obostrzeniami firm przez zachodnie banki w przypadku pożyczek z zapadalnością powyżej 30 dni.
Zobacz także: Prezydenci Litwy i Węgier: Nord Stream II zagraża całej Europie
Zobacz także: Powstanie łącznik gazowy Bułgaria - Grecja