Na wstępie części poświęconej energetyce Tillerson zauważył, że nie wspierał nigdy działań zmierzających do energetycznego izolacjonizmu. Jego zdaniem dla „znawców branży” jest to pogląd oczywisty i powszechnie znany, natomiast nie przeszkadza to politykom w kreowaniu wizji „amerykańskiej niezależności”. W opinii przyszłego sekretarza stanu istnieją mocne argumenty za tezą, że jest to niemożliwe w realiach globalnych rynków i otwartej gospodarki USA.
Rex Tillerson popiera jednak koncepcję bezpieczeństwa energetycznego, jako taką, i jego zdaniem ten sektor może być „wykorzystywany” do przechylenia szali w polityce zagranicznej. Przykładem takich działań jest liberalizacja przepisów dotyczących eksportu LNG do Europy - stanowiąca sposób na zmniejszenie uzależnienia UE od surowca z Rosji.
„To dla nas ważne, aby uważnie obserwować kiedy równowaga zostaje zakłócona. Najważniejszą odpowiedzią USA na te zagrożenia może być rozwój własnych zasobów naturalnych. Więcej dostaw ze Stanów Zjednoczonych, stabilnego kraju, może zapewnić innym państwom wybór, aby nie były zakładnikiem jednego lub dominującego dostawcy” - mówił Tillerson.
Zobacz także: Konsorcjum Nord Stream 2 przygotowuje wnioski do regulatorów w Finlandii, Danii i Niemczech
Zobacz także: Tillerson w Senacie: "Polityka Rosji może budzić zaniepokojenie"