Reklama

Gaz

Szef rosyjskiego MSZ o cenach gazu dla Białorusi: obowiązują zapisy kontraktów

Fot. Foreign and Commonwealth Office / Flickr
Fot. Foreign and Commonwealth Office / Flickr

Rosyjski minister spraw zagranicznych oświadczył, że pomimo gwałtownego załamania notowań ropy i gazu, wciąż obowiązują zapisy kontraktów - odpowiedział w ten sposób na pytanie o ceny „błękitnego paliwa” dla Białorusi i Armenii.

Siergiej Ławrow stwierdził również, że „oczywiście sojusznicy powinni uzyskać korzyści ekonomiczne”, ale warto pamiętać o warunkach w jakich podpisywane były umowy z niektórymi krajami. Jego zdaniem zapisane w nich ceny były niższe od tych, które obowiązywały wówczas na rynku.

Kilka dni temu Białoruś wysłała wniosek dotyczący obniżenia ceny rosyjskiego gazu - poinformował o tym minister energii Wiktor Karankiewicz.

Białorusini uzasadniali swoje żądania sytuacją na światowych rynkach oraz poważną obniżką ceny m.in. gazu ziemnego. Wśród zaproponowanych rozwiązań znalazł się m.in. „zakup części gazu na platformach giełdowych, po konkurencyjnych cenach”. 

Zdaniem białoruskiego prezydenta w obecnych warunkach ceny gazu dla jego kraju powinny kształtować się na poziomie 40-45 dolarów, a nie 127, jak obecnie. Niedawno pogroził on nawet palcem Moskwie, sugerując, że wkrótce Białoruś może kupować mniej rosyjskiego gazu - wszystko dzięki elektrowni atomowej w Ostrowcu: „Będziemy też mniej zależni od gazu ziemnego - według naszych szacunków zużycie będzie niższe o ok. 5 mld m3” - stwierdził dyktator. 

Reklama
Reklama

Komentarze