Gaz
Szef MSZ Francji: nie będziemy naciskać na Niemcy ws. Nord Stream 2
Francja nie będzie wywierać presji na Niemcy w sprawie ich decyzji dotyczących gazociągu Nord Stream 2 - powiedział w środę w radiu Europe 1 francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian.
Spytany, czy Paryż wywiera presję na Berlin, by zrezygnował z projektu po tym, jak Rosja uwięziła głośnego krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, Le Drian powiedział, że Nord Stream 2 jest związany z kwestią niezależności energetycznej i "nie należy mieszać tych tematów".
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i inni niemieccy politycy nadal popierają gazociąg. Ostro sprzeciwia mu się Polska, Ukraina, państwa bałtyckie, a także Stany Zjednoczone.
"Prowadzimy rozmowy z Niemcami na temat Nord Stream 2, ale to jest związane głównie z europejską suwerennością energetyczną - powiedział Le Drian na antenie radia Europe 1. - To zależy od Niemców. Nie zamierzam wtrącać się w wybory energetyczne Niemiec".
W poniedziałek francuski sekretarz stanu ds. europejskich Clement Beaune powiedział, że ze względu na aresztowanie w Rosji Nawalnego i represje wobec broniących go demonstrantów Niemcy powinny odstąpić od budowy gazociągu Nord Stream 2.
"Zawsze mówiliśmy, że w tym kontekście mamy jak najdalej idące wątpliwości co do tego projektu" - oznajmił Beaune. Pytany, czy Francja popiera wstrzymanie budowy Nord Stream 2, odparł: "Tak, w istocie już to powiedzieliśmy".
Beaune wystąpił w radiu France Inter nazajutrz po masowych demonstracjach w Rosji w obronie Nawalnego. Według danych portalu OWD-Info, monitorującego zatrzymania w Rosji, policja zatrzymała w niedzielę ponad 5 tysięcy osób.
Komentując uwięzienie Nawalnego, Le Drian ocenił, że Rosja skręca w stronę autorytaryzmu i Unia Europejska zastanowi się, jak zareagować, po tym, jak szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wróci z podróży do Moskwy w tym tygodniu.
We wtorek prezydent Francji Emmanuel Macron potępił decyzję moskiewskiego sądu, który orzekł bezwzględnie wykonanie kary więzienia dla rosyjskiego opozycjonisty; wezwał też do natychmiastowego uwolnienia Nawalnego. Sąd w Moskwie zdecydował we wtorek, że Nawalny ma być osadzony w kolonii o zwykłym reżimie na 2 lata i 8 miesięcy.(PAP)