Gaz
Rosyjski polityk o Nord Stream 2: kluczową rolę w Europie odgrywają Niemcy, nie Polska i Ukraina
Rosyjscy politycy ostro skomentowali apel ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy, dotyczący zatrzymania budowy rurociągu Nord Stream 2.
"To nie oni [Polska i Ukraina, przyp. red.] odgrywają kluczową rolę w decyzjach podejmowanych przez Europę. Decydujące słowo mają Niemcy i szereg innych wpływowych państw Europy" - oświadczył Siergiej Cekow, członek komisji spraw międzynarodowych w rosyjskiej Radzie Federacji.
Polityk dodał, że jego zdaniem stanowisko Polski i Ukrainy jest zrozumiałe, ponieważ są to kraje, które stale sprzeciwiają się współpracy rosyjsko - europejskiej. Przyczyną ma być to, że cierpią z powodu „skrajnej formy nienawiści do Rosji”.
W podobnym tonie wypowiadał się Rusłan Balbek, deputowany do rosyjskiej Dumy: „Niestety Ukraina nie okazała się wiarygodnym krajem tranzytowym, a w Polsce od dziesięciu lat generalnie panuje antyrosyjska histeria” - mówił. Dodał, że w Europie Zachodniej oddziela się politykę od biznesu, „ale tak zwani młodzi Europejczycy jeszcze się tego nie nauczyli”.