Szef Naftohazu oświadczył w rozmowie z Reutersem, że nie toczą się obecnie żadne rozmowy dotyczące przedłużenia tranzytu rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy. To zła wiadomość dla stabilności naszego regionu.
Jurij Witrenko wyraził ubolewanie, że nie ma obecnie „nawet cienia” rozmów w sprawie nowej umowy dotyczącej tranzytu. Dodał, że nie toczą się nawet żadne kuluarowe, nieoficjalne negocjacje. „Rozmawiamy z Amerykanami i Niemcami, wszyscy chcielibyśmy, aby tranzyt był kontynuowany” - przekonywał.
Ukrainiec zwrócił uwagę, że na przeszkodzie stoją tutaj Rosjanie, którzy, najdelikatniej mówiąc, nie kwapią się do rozpoczynania rozmów na temat nowego kontraktu. Obecnie obowiązujący, podpisany w roku 2019, wygasa już w 2024 r.
Menadżer skomentował również proces certyfikacji rurociągu Nord Stream 2, do którego włączone zostały firmy z Polski oraz Ukrainy. Ubolewał przy tej okazji, że cała procedura nie przewiduje prawa weta. Niemniej, Kijów jest gotowy zakwestionować decyzję w tej materii przed sądem, jeśli okaże się ona sprzeczna z europejskim prawem.
rob ercik
Tik tak, jak już pisałem, można przesyłać tanie LNG do Rosji... Biorąc pod uwagę że ich gaz jest drogi może się skuszą?
Fanklub Daviena i GB
Żydowski komik mianowany przez CIA na prezydenta Ukrainy wyżalił się delegacji Kongresu USA, że "bez opłat tranzytowych za gaz nawet nie będę miał jak zapłacić wojsku"... Powstaje więc pytanie dlaczego Rosja miałaby przesyłać gaz przez antyrosyjską Ukrainę i finansować jej antyrosyjskie wojsko? :D
Pan Ferdek
"...Menadżer skomentował również proces certyfikacji rurociągu Nord Stream 2, do którego włączone zostały firmy z Polski oraz Ukrainy. Ubolewał przy tej okazji, że cała procedura nie przewiduje prawa weta...". Nareszcie ktoś poruszył kwestie tak skwapliwie ukrywaną przez polskich dziennikarzy i urzędników podniecających się faktem, że PGNiG oraz Naftohaz zostały "dopuszczone" do procesu certyfikacji NS2. Otóż "dopuszczenie" to polega na tym, iż oba w/w podmioty są tylko i wyłącznie "wolnymi obserwatorami" bez jakiejkolwiek mocy sprawczej. Ich "biadolenie" nie ma żadnego wpływ na decyzję niemieckiego Bundesnetzagentur wbrew bzdurom powtarzanym przez prezesa Majewskiego i innych. A dodatkowo, Niemcy tylko dlatego zgodzili się na udział tych firm w całym procesie aby ostentacyjnie pokazać jaka ta cała procedura jest transparentna - pewnie dopuściliby do niej również np. "Zarząd Wydobycia Ropy i Gazu" z Papui Nowej Gwinei gdyby takowe istniało i wyraziło akces uczestnictwa.
leming
Na miejscu ruskich to wcale bym nie uruchamiał NS2,no chyba tylko po to by przesyłać wodór.Po co ? i zatrzymał bym przesył przez Ukrainę.Wyobrażacie sobie te ceny gazu w Europie ? Za mniejszą ilość Gazprom otrzymał by większe dochody przez dobre kilka lat.Przyszła by konkurencja ? a dlaczego nie przychodzi ?
elmo
Czy ktos z komentujących tutaj miałby chęć wchodzenia w relacje biznesowe z osobą, która regularnie go opluwa w publicznej przestrzeni i działa w innych sposób(jawnie i skrycie) na jego szkodę? Ja nie. I nie mam do tego żadnego obowiązku co wynika z Prawa Naturalnego. Jak ten ktoś chce mieć zapewnione dane produkty lub usługi to musi sobie zorganizowac innego dostawce lub sam je sobie świadczyć
Z dala od Polski.
Szok, milion pytań bez odpowiedzi. Ukraińcy robią co moga by udupić NS2 i liczą że z wdzięczności Rosjanie dadzą im tranzyt gazu na którym Ukraina zarobi 2,5 mld rocznie. Ps: Coś na Defence/Energetyka nic nie pisze o pozwie chińskim przeciw Ukrainie na 4,5 mld USD złożonym w Hadze. Ciekaw jestem czemu ?
Niuniu
Też uważam, że certyfikacja NS2 powinna być prowadzona w Kijowie lub Warszawie. Obiektywnie i bez nacisków niemieckich kapitalistów. To skandal, że Niemcy mający mieć kożyści z NS2 zajmują się dopuszczaniem go do eksploatacji. Powinni to zastawić dobrowolnie bezstronnym i fachowym instytucją z Polski ew. Ukrainy. A z Ruskimi nie ma co gadać o tranzycie. To proste - kupimy od nich gaz tylko jeśli zapłacą 20-30% jego wartości Ukrainie. jak już będą płacić to gaz mogą se dowolnie słać do Europy. Nawet przez Ns2.
ziutek
A kto normalny gadałby z takimi ludźmi jak ten Witrenko na perspektywę 2024 roku.
złośliwy
Szef Naftohazu musiał być zszokowany.Bo przecież nic tego nie zapowiadało. Na koniec wisienka na torcie,zawiedziony że procedura certyfikacji NS2 nie przewiduje prawa weta...
Davien
Jak na razie to certyfikacja zawieszona do odwołania:)
a
A gdzie sławetny gaz z USA?
HeHe
Nie do "odwołania" a do powołania nowej firmy która notabene już jest Davienku :)
woll
NO nareszcie własciwa decyzja Rosji i tak trzymac cały czas, zadnych negocjacji, oni Rosji nie dali wody na Krym, Rosja zadnego gazu, ropy czy wegla. Brawo.