Gaz
Reuters: Niemiecka gospodarka zdana jest na łaskę... pogody
„Niemcy krwawią gotówką, aby utrzymać włączone światła” - pisze Christoph Steitz z Reutersa. Dodaje, że od wybuchu wojny na Ukrainie Berlin przeznaczył na niwelowanie skutków kryzysu energetycznego prawie pół biliona dolarów. To jednak może nie wystarczyć.
„Gospodarka narodowa, jako całość, stoi w obliczu ogromnej utraty wartości” - powiedział Reutersowi Michael Groemling z German Economic Institute. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest wywołana przez Rosję wojna, która zdestabilizowała rynek energetyczny oraz gazowe uzależnienie RFN od FR.
Czytaj też
Reuters podlicza, że dotychczas na ograniczanie skutków kryzysu Niemcy przeznaczyli łącznie ok. 465 miliardów dolarów. Od 24 lutego w przeliczeniu daje to około 1,5 mld euro dziennie i 5400 euro na osobę.
Agencja dodaje, powołując się na Instytut Gospodarki w Kilonii, że niemiecki rachunek za import energii wzrośnie łącznie o 124 miliardy euro w tym i kolejnym roku. W latach 2020 i 2021 było to 7 mld.
Autor Reutersa zauważa, że dotychczas niemal wzorcowa gospodarka RFN jest dziś zdana na łaskę… pogody. W przypadku długotrwałych i bardzo niskich temperatur zupełnie realnym jest ryzyko racjonowania energii.