Gaz
Pierwsza dostawa LNG. Co dalej?
Około godziny 10:30 do portu w Świnoujściu zawinie Al Nuaman - gigantyczny metanowiec typu Q-flex, który dostarczy pierwszy transport skroplonego gazu ziemnego dla naszego terminalu. Warto poświęcić kilka chwil na zapoznanie się z dalszym planem działania, specyfikacją jednostki oraz koncepcjami dotyczącymi optymalizacji finansowej obiektu.
205 tysięcy metrów sześciennych LNG, transportowane przez katarski Al Nuaman, zostanie wykorzystane do schłodzenia i rozruchu terminalu oraz sprawdzenia, czy instalacje służące jego obsłudze funkcjonują w należyty sposób. Rozładunek surowca potrwa około dwóch tygodni - metanowiec po przybyciu do basenu portowego, zostanie zacumowany do platformy rozładunkowej na falochronie wschodnim. Poprzez tzw. ramiona rozładowcze rozpocznie się wypompowywanie gazu. Surowiec w postaci płynnej (o temperaturze – 162 stop. Celsjusza) zostanie przesyłany do dwóch zbiorników. Kolejnym punktem będą testy całej instalacji. Druga dostawa planowana jest na okres pomiędzy styczniem, a lutym przyszłego roku.
W pierwszym kwartale 2016 zapadnie prawdopodobnie decyzja dotycząca ewentualnej rozbudowy terminalu o trzeci zbiornik oraz kolejne palniki SCV (Submerged Combustion Vaporizers), które wykorzystywane są w procesie regazyfikacji. Studium wykonalności inwestycji opracowała w kwietniu br. firma Tractebel Engineering. Bardzo ważną informacją jest fakt, że po oddaniu gazoportu do komercyjnego użytkowania (31 maja br. - zgodnie z aktualnym harmonogramem), spółka Polskie LNG nie będzie związana żadnym formalnym porozumieniem z Saipem - oznacza to, że wspomnianą rozbudowę mógłby realizować inny podmiot.
Rozpoczęcie komercyjnej działalności oznacza, że terminal wkroczy w zupełnie nową fazę rozwoju, która będzie wymagała stawienia czoła szeregowi wyzwań. Do najpoważniejszych należy oczywiście optymalizacja finansowa. I chociaż w przestrzeni medialnej mowa jest głównie o specjalnym dodatku do taryfy gazowej, to warto mieć na uwadze, że możliwe są tutaj zdecydowanie bardziej kompleksowe działania, jak np.
- Przeładunek LNG na mniejsze gazowce (i ich redystrybucją w obszarze bałtyckim) oraz do cystern samochodowych - już na obecnym etapie projektu występuje bardzo duże zainteresowanie ze strony firm, które chciałyby świadczyć tego typu usługi;
- Niezwykle interesująco przedstawiają się możliwości bunkrowania (tankowania) statków napędzanych gazem skroplonym;
- Inwestycje w kogenerację - ciepło wytwarzane w obrębie terminala LNG będzie na razie produktem ubocznym, w przyszłości można byłoby je wykorzystywać w systemach grzewczych;
- Uzupełnieniee narzędzi do regazyfikacji - obecnie są to palniki SCV, które podgrzewając gaz spalają jego część. Inwestycja w system ORV, czy podgrzewanie surowca wodą morską, mogłoby jednak dać spółce Polskie LNG spore oszczędności w okresie letnim;
- Socjalizację ułatwiłoby także oferowanie usług zintegrowanych – odbiór dostaw LNG zamówionych przez klientów w lecie (gdy są niskie ceny) i ich magazynowanie aż do zimy (gdy jest drogo). Do tego będzie jednak potrzebna dodatkowa przestrzeń magazynowa.
- Sztandarowym pomysłem jest również ekspansja gazoportu na rynki ościenne. Polskie LNG podkreśla, że w zasięgu terminala znajdą się rynki o zużyciu gazu rządu 100 mld m3. System redystrybucji gazu dzięki przeładunkowi surowca na mniejsze jednostki i powstającym gazociągom Korytarza Północ – Południe (między Polską i Chorwacją) może pomóc w tych zamysłach. Jak podkreśla Jan Chadam – jest bardzo duże zainteresowanie polskim gazoportem ze strony firm z Ukrainy, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Warto dodać, że dość niejasna wydaje się przyszłość litewskiego terminala w Kłajpedzie. Być może po uruchomieniu Gazociągu Polska – Litwa przestanie on być potrzebny, a polski gazoport będzie miał dominującą pozycję w regionie.
Co ciekawe dokonano już wstępnej oceny pomysłów związanych z socjalizacją pod kątem ich zgodności z prawem UE. Wynik jest pozytywny.
Na zakończenie warto zapoznać się z kilkoma informacjami dotyczącymi Al Nuaman. Statek został przekazany do eksploatacji 26 listopada 2009 roku przez stocznię Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering Co. Ltd., której siedziba znajduje się na wyspie Geoje w Korei Południowej. Armator wyczarterował go długoterminowo spółce Qatar Liquefied Gas Company Limited (4), znanej jako QG4. Maksymalna pojemność jego zbiorników do transportu LNG wynosi 210 tysięcy m3. Jednostka, która należy do najnowocześniejszych, obsługiwała już wcześniej kraje europejskie - m.in. Wielką Brytanię.
Zobacz także: Szef Gazpromu lobbuje na Słowacji za Nord Stream 2
Zobacz także: Saryusz-Wolski pyta Komisję Europejską o Nord Stream II