Reklama

Gaz

Nowy rząd Angeli Merkel stawia na import LNG

Fot. European People's Party/Flickr.com
Fot. European People's Party/Flickr.com

Nowy rząd Angeli Merkel poszukuje możliwości dywersyfikacji źródeł energii dla Niemiec w budowie terminali LNG – donosi Bloomberg. Plany Berlina mają na celu zmniejszenie zależności od dostaw z Rosji i Norwegii.

„Angela Merkel popiera wszystkie inicjatywy poszerzające dywersyfikacji dostaw gazu – zarówno pod względem ich regionalnego pochodzenia, jak i sposbóch ich transportu” – cytuje Agencja Bloomberg słowa rzecznika ministerstwa energii i gospodarki Beate Baron. Serwis przytacza również zapis porozumienia koalicyjnego CDU/CSU oraz SPD zakładającego w ciągu najbliższych 4 lat umożliwienie importu do Niemiec skroplonego gazu.

Założenia budowy terminala LNG opierają się na 10-letnim programie rozwoju dostaw gazu stworzonego przez stowarzyszenie operatorów systemów przesyłowych (FNB Gas), w którym założono inwestycje na poziomie 7 mln euro. Program zakłada budowę pierwszego gazoportu w Brunsbuettle nieopodal rzeki Elbe, wartego 500 mln euro i przyjęcie pierwszych metanowców w Niemczech pod koniec 2022 r. Cel ten potwierdziła wspomniana rzeczniczka Baron, która przekonuje, że ministerstwo „silnie popiera prywatne inicjatywy budowy terminali".

Jednocześnie spółka RWE AG pracuje nad budową własnego terminala LNG mającego zostać wybudownym nieopodal Duisburga. Wartość inwestycja jest takżę szacowana na 500 mln euro. Oba gazoporty mają stanowić regionalną konkurencję dla już działających obiektów w Holandii, Polsce i Litwie. Według ministra gospodarki Niemiec Bernda Buchholza skroplony gaz „pomoże odciąć się do zależności Niemiec od rosyjskiego importu”.

Reklama
Reklama

Komentarze