Reklama

Gaz

Nord Stream 2 źródłem kryzysu w niemieckim rządzie?

Autor. Fot. Dirk Vorderstraße / Flickr

Rozbieżności w sprawie Nord Stream 2 między kanclerzem Scholzem i minister Barebock wskazują na kryzys w niemieckim rządzie - twierdzi deputowany „AfD” Steffen Kotré.

Polityk, słynący ze swoich prorosyjskich sympatii, podkreśla, że w jego opinii z powodów ideologicznych gazociąg przestał być rozpatrywany jako prywatna inwestycja, a zaczął jako problem geopolityczny. Jego zdaniem w niemieckim rządzie są osoby „oderwane od rzeczywistości”, które zagrażają nie tylko kilkudziesięcioletniemu partnerstwu Rosji i Niemiec w sektorze energii, ale także stabilności dostaw do Europy. Nietrudno się domyślić, że jedną z postaci, które na myśli ma Kotré, jest obecna szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock.

„Można mieć tylko nadzieję, że kanclerz Scholz, który wydaje się być częściowym realistą w tej kwestii, pokona upartych, dziecinnych ideologów z partii Zielonych” - mówi deputowany w rozmowie z rosyjskimi mediami.

Warto przypomnieć, że niedawno Annalena Baerbock zwracała uwagę, iż Nord Stream 2 odgrywa dużą rolę geostrategiczną i dlatego nie może być uważany wyłącznie za prywatny projekt komercyjny. Wielokrotnie wypowiadała się również sceptycznie na temat tej inwestycji. Jej ocena znacząco różni się tutaj od stanowiska Olafa Scholza, który reprezentuje „SPD” i tradycyjnie skłania się ku bliskim relacjom z Moskwą - twierdząc, że proces certyfikacji nie powinien mieć wydźwięku politycznego, a nowy gazociąg to projekt gospodarczy.

Reklama
Reklama

Komentarze