Gaz
Kwieciński: Polskie zapotrzebowanie na gaz może sięgnąć 30 mld m3
Zapotrzebowanie na gaz będzie rosło, bo społeczeństwo się bogaci. W ciągu najbliższych dziesięciu lat możemy osiągnąć pułap 30 miliardów metrów sześciennych - mówił Jerzy Kwieciński podczas konferencji Gazterm 2020 w Międzyzdrojach.
Prezes PGNiG zwrócił uwagę, że „energetyczny tort” cały czas się powiększa, ponieważ wzrasta zapotrzebowanie na szeroko rozumianą energię. „Równolegle w wymiarze globalnym widzimy jeden zdecydowany trend - spada udział węgla, a rośnie gazu i OZE” - mówił. Powinniśmy w związku z tym przygotować się na scenariusz, w którym krajowy popyt osiągnie pułap 30 miliardów metrów sześciennych już po koniec trwającej dekady. „To oznacza, że może wzrosnąć o połowę obecnego stanu w ciągu 10 lat”. Warto nadmienić, że jeszcze pięć lat temu mało kto przewidywał tak szybkie zbliżenie się do 20 mld m3, zakładano raczej wzrosty na poziomie 0,5 mld rocznie.
Istotnym elementem wpływającym na rosnącą rolę gazu jest polityka Unii Europejskiej, dążąca do ograniczenia wykorzystania węgla na rzecz źródeł mniej emisyjnych. Jerzy Kwieciński podkreślał w swoim wystąpieniu, że na poziomie europejskim gaz został uznany za paliwo przejściowe. Przytoczył w tym kontekście słowa Fransa Timmermansa, który pozytywnie wypowiadał się na temat wpływu gazu w ciepłownictwie na możliwość przeprowadzenia udanej transformacji. „Czekamy na potwierdzenie tego przez Parlament Europejski” - spuentował Kwieciński.
W tym kontekście jako niezwykle istotne jawi się, aby nie poprzestać tutaj na deklaracjach i wypracować mechanizmy finansowe, które pomogą w sfinansowaniu całego procesu. Chodzi tutaj między innymi o udział środków europejskich. W przekonaniu Jerzego Kwiecińskiego „jesteśmy na dobrej ścieżce” jeśli chodzi o politykę spójności, ale to nie powinno nas uśpić, ponieważ Europejski Bank Inwestycyjny informował niedawno, że wkrótce przestanie finansować projekty gazowe. „To byłoby bardzo niedobre nie tylko dla Polski, ale i całego regionu”.
Odpowiedzią na obiekcje Brukseli (oraz formą przygotowania do kolejnej transformacji) ma być m.in. mieszanie gazu ziemnego z biogazem czy wodorem. „Chcielibyśmy jednak, aby na takie inwestycje również były dostępne środki finansowe. Bez nich sobie nie poradzimy i będziemy musieli sięgnąć po finansowanie zewnętrzne” - klarował Kwieciński.
Prezes PGNiG sporo uwagi poświęcił także kwestii rozbudowy systemów dystrybucyjnych. „W tej chwili możemy otrzeć się o 100 tysięcy nowych przyłączy, jeszcze kilka lat temu było to 30-40 tys.” - mówił. Jeśli chodzi o ujęcie bardziej długofalowe, to w jego opinii nie do przecenienia będzie rola programu „Czyste powietrze”, którego celem jest m.in. wymiana palenisk.