Gaz
Kandydatka na kanclerza RFN: Nord Stream 2 nie powinien powstać
Kandydatka Zielonych na kanclerza Niemiec po raz kolejny stanowczo sprzeciwiła się zarówno budowie, jak i wykorzystywaniu rurociagu Nord Stream 2. To fatalna informacja dla Rosjan, ponieważ wszystko wskazuje na to, że w po jesiennych wyborach Zieloni będą odgrywać bardzo istotną rolę w nowym rządzie federalnym.
W kwietniu, ze względu na wysokie notowania, Zieloni zdecydowali o wskazaniu kandydata na kanclerza. Została nim Annalena Baerbock, współprzewodnicząca partii. Wybory do Bundestagu zaplanowano na 26 września br. Część sondaży wskazuje na możliwe zwycięstwo Zielonych, ale nawet jeśli nie doszłoby do tego, to nie ulega wątpliwosci, że będą oni odgrywać bardzo istotną rolę w nowej rządowej układance. Zwłaszcza, że Baerbock ma lepsze notowania niż pozostali kandydaci na urząd kanclerski.
Niemiecka polityk podczas wystąpienia na spotkaniu Atlantic Council zwracała uwagę, że choć nie zgadza się z niektórymi środowoeuropejskimi rządami (np. w Polsce), to „mimo wszystko jesteśmy przyjaciółmi”. Baerbock stawia Angeli Merkel zarzut, że nie stanęła jednoznacznie po stronie krajów regionu, kiedy podnosiły obawy dotyczące projektu Nord Stream 2.
Daleko idącą niekonsekwencją jest również jej zdaniem, że choć po 2014 roku Europa zdecydowała o uniezależnieniu się od Rosji, to niemiecki rząd nadal wspiera Nord Stream 2.
Kandydatka została zapytana co należałoby zrobić z tym kontrowersyjnym projektem: „moim zdaniem nie możemy go dokończyć” - mówiła. „Problem w tym, że gazociąg jest już na dnie Bałtyku” - kontynuowała. W opinii Baerbock obniżenie tranzytu gazu przez Ukrainę „to nowe zagrożenie dla bezpieczeństwa Ukraińców, dlatego gaz nie może popłynąć tym rurociągiem”.