Gaz
"Broń polityczna przeciwko Europie Wschodniej". Szokujące słowa niemieckiego polityka o Nord Stream 2
Szef komisji spraw zagranicznych w Bundestagu zaproponował wprowadzenie moratorium na dokończenie budowy Nord Stream 2. Miałoby ono obowiązywać do momentu, w którym Bruksela, Moskwa i Waszyngton nie wypracują rozwiązań, które uniemożliwią wykorzystanie gazociągu „jako broni geopolitycznej przeciwko krajom Europy Wschodniej”.
Norbert Röttgen, o nim bowiem mowa, podkreślił, że nie będą to sankcje, ale swego rodzaju „przerwa”. Konieczna, ponieważ sytuacja projektu stała się niezwykle skomplikowana.
„Być może to mogłoby wyglądać tak: UE, Rosja i Stany Zjednoczone uzgadniają moratorium, ale tym razem nie w formie sankcji, ale >przerwy< na rozpoczęcie negocjacji związanych z największą obawą Zachodu” - klarował deputowany w wywiadzie radiowym. Dodał, że chodzi tu głównie o to, iż „rurociąg ten zostanie wykorzystany jako broń geopolityczna przeciwko krajom Europy Wschodniej”.
Na zakończenie rozmowy przewodniczący dodał, że rząd federalny musi dostrzegać fakt, iż NS2 dzieli Europę - nie chodzi już tutaj wyłącznie o Polskę i Państwa Bałtyckie, ale również Francję oraz jego negatywny wpływ na relacje transatlantyckie Starego Kontynentu.
We wrześniu ubiegłego roku Norbert Röttgen wzywał do tego, aby wykorzystać sprawę Nord Stream 2 do nacisku na Moskwę i przemówienia „w jedynym języku jaki rozumie Władimir Putin”. Również wtedy bezpośrednim powodem była sprawa Nawalnego, przy czym wówczas chodziło o haniebną próbę otrucia go.