Reklama

Analizy i komentarze

Rewolucja w niemieckiej energetyce. Nacjonalizacje, derusyfikacja, upadłe doktryny [KOMENTARZ]

Olaf Scholz ma przed sobą wiele wyzwań.
Autor. Flickr.com/Canva.com

Pół roku i niemiecka energetyka jest nie do poznania. Rosyjska agresja na Ukrainę oraz wojna ekonomiczna prowadzona z Europą mocno poturbowały Niemcy, ale możliwe, że wyjdzie im to na dobre.

Reklama

Cofnijmy się w czasie. Jest wrzesień 2019 roku. Jesteś Angelą Merkel. Rządzisz już 14. rok, czas Twojego panowania można nazwać okresem dobrobytu dla niemieckiego społeczeństwa. Tak, było kilka wpadek i trudności na czele z kryzysem strefy euro, polityką otwartych drzwi dla migrantów w 2015, gdy bez żadnego trybu zaprosiłaś wszystkich, którzy chcieli, do przybycia do Europy, ale poza tym gospodarka hula, PKB z 2,846 bln dolarów w 2005 roku, czyli dacie koronacji w 2019 rośnie do 3,861 bln dolarów.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Poza tym, wielki plan energetyczny mający wzmocnić dominację Niemiec w Europie, idzie jak po maśle. Co prawda kabotyn zza oceanu bredzi o zagrożeniu pogłębiania uzależnienia od Rosji wskazując na lekką niekonsekwencję w kontekście NATO, ale kogo to obchodzi. Ten człowiek to wypadek przy pracy, wynaturzenie systemu, żart. Nieźle mu pokazał na sesji ONZ w Nowym Jorku Heiko z delegacją, obśmiewając absurdalne tezy.

Nord Stream hula, Nord Stream 2 na wykończeniu, teraz to Niemcy będą odsprzedawać rosyjski gaz innym państwom na swoich zasadach. Jak ktoś podskoczy to zawsze można zrobić prace serwisowe. Wygaszasz przy tym elektrownie jądrowe, tego chcą wyborcy. Poza tym gaz tańszy. Co z tego, że emisyjny, a atom nie – jakoś to sprzedamy. Wszystko idzie zgodnie z planem a życie jest piękne.

Oh, how the turntables

Jest wrzesień 2022 roku. Jesteś Olafem Scholzem. Trochę nieoczekiwanie w kampanii zamieszałeś i wyprowadziłeś SPD na szczyt sondaży. W sumie negocjacje koalicyjne nie trwały długo – liberałowie z FDP i Zieloni dołączają do koalicji, wreszcie z rządu wypadają chadecy z Angelą. Pax Germania w Europie wydaje się niezagrożony, grunt to zachować chłodną głowę i konsekwentnie realizować długofalowe plany.

Wszystko by się udało, gdyby nie ten świry z Kremla. Najgorzej, że masz z nimi interesy. Rządzisz zaledwie kwartał a ten postanawia wywrócić absolutnie wszystko do góry nogami. W imię czego? Kawałka terytorium? Dziś władzę i wpływy zdobywa się inaczej, pieniądz się liczy. Mieliście tak dobre deale...

To mało. Tyle lat partnerstwa i zaufania, a Rosjanie zmniejszają dostawy gazu coraz bardziej i bardziej... już doprowadzili niemal do bankructwa Unipera, którego musiałeś znacjonalizować i wpompować w niego 29 miliardów euro. To samo planujesz z dwoma kolejnymi spółkami gazowymi – SEFE i VNG. Ceny gazu oczywiście szaleją, podobnie jak ceny energii, dlatego na dopłaty, dodatki, pomoc dla społeczeństwa i firm musisz przeznaczyć kolejne 100 miliardów euro, jedna czwarta budżetu. Super. Plujesz sobie w brodę, że nie zostałeś kanclerzem w spokojniejszych czasach. No ale trzeba działać, scalać to wszystko na nowo.

Nic już nie będzie takie samo, o Energiewende możesz zapomnieć. Nord Stream 2 pozostanie śmieciem na dnie Bałtyku. Trzeba Rosjan postawić do pionu. Przejmujesz aktywa Gazprom Germania – najwyższy czas, ci szkodnicy w ubiegłe lato opróżnili swoje magazyny gazu, co rozpoczęło kryzys energetyczny.

Trzeba zająć się też rafineriami. Rosnieft wciąż posiada trzy (PCK Schwedt, MiRo and Bayernoil) z dziesięciu na terenie Niemiec, choć odpowiadają one 12% mocy rafineryjnych kraju. To też trzeba znacjonalizować. To i tak mały rewanż za szkody, jakie poczynili gospodarce. Drżysz w związku z tym, że ludzie mogą marznąć w zimę. Przez brak gazu, przemysł już się zwija.

No ale udało się wyczarterować na szybko już pięć terminali LNG. Pływających rzecz jasna, ale różnicy większej nie ma w porównaniu stałymi. Każdy może zregazyfikować po 5 mld m3 LNG, więc zebrane do kupy da 25 mld m3. A z Rosji twój kraj zakupił w 2021 r. łącznie 78 mld m3, więc już jedna trzecia byłaby pokryta. Historycznie kupowałeś trochę mniej 50-60 mld m3, więc można krakowskim targiem powiedzieć, że połowę pokryją terminale FSRU. O ile znajdziesz sprzedawców, bo konkurencja jest ostra.

Cztery terminale będą już w tym roku, piąty w Wilhelmshaven, w zimę 2023/2024. Co w międzyczasie? Tego nikt nie wie, coś tam z Rosji płynie, ale w desperacji mogą zrobić wszystko, w tym całkowicie wstrzymać dostawy.

„Co za bałagan" – myślisz. Najlepiej powróciłbyś do interesów z Rosją, wszystko byłoby prostsze. Społeczeństwo nie będzie kojarzyć Twoich rządów z dobrobytem, to masz jak w banku, raczej z chłodem i oszczędnościami. Zazdrościsz Angeli. Właściwie ona to piwo nawarzyła, za jej kadencji powstały oba Nord Streamy i padły decyzje ustawiające gaz jako fundament energetyki. Co prawda byłeś w jej ostatnim rządzie wicekanclerzem i ministrem finansów, ale hej, nie każdy musi o tym pamiętać. Jednak jest w tym wszystkim szansa. Olaf Scholz, kanclerz na trudne czasy. Olaf Scholz, kanclerz, który odbudował gospodarkę. Olaf Scholz, kanclerz, który wyprowadził Niemcy z kryzysu. Scholz, kanclerz, który uniezależnił Niemcy od Rosji. Jest potencjał. Jak to się wszystko wywróciło. Ale nic, trzeba żyć dalej. Pragmatyzm przede wszystkim.

Reklama

Komentarze

    Reklama