Gaz
Amerykańscy senatorowie przygotowali projekt ustawy. "Uderzymy Kreml tam, gdzie boli najbardziej"
Amerykańscy senatorowie przygotowali projekt ustawy zakazującej importu energii z Federacji Rosyjskiej. Chodzi o odcięcie Władimira Putina od środków, które pomagają mu finansować wojnę przeciwko Ukrainie.
„Władimir Putin wykorzystuje sektor energetyczny jako broń wojenną. Działania Rosji wymagają gruntownego przemyślenia kwestii bezpieczeństwa narodowego USA, a także naszej krajowej oraz międzynarodowej polityki energetycznej, która obecnie wspiera Rosję” - oświadczyli pomysłodawcy. Są to Joe Manchin, Demokrata z Zachodniej Wirginii oraz Lisa Murkowski, Republikanka z Alaski. Przyłączyła się do nich grupa polityków zarówno z Senatu, jak i Izby Reprezentantów.
Projekt przewiduje m.in. ogłoszenie stanu wyjątkowego w związku z „zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego, polityki zagranicznej i gospodarki” USA - będącego następstwem agresji Rosji na Ukrainę. Z tą decyzją wiązać ma się całkowity zakaz importu ropy naftowej, produktów naftowych, LNG i węgla z Rosji.
Czytaj też
Amerykańscy politycy podkreślają, że projekt zyskał aprobatę zarówno przedstawicieli Demokratów, jak i Republikanów. „Uderzy Kreml tam, gdzie boli najbardziej” - twierdzą.
Sceptyczny, przynajmniej na razie, wobec tej koncepcji jest Biały Dom, który obawia się wzrostów notowań surowców. Równocześnie USA nałożyły jednak bardzo dotkliwe sankcje na rosyjską gospodarkę. Oberwał również sektor energetyczny, któremu m.in. ograniczono dostęp do nowoczesnych technologii: „My oraz nasi sojusznicy i partnerzy, jesteśmy głęboko zainteresowani osłabieniem z czasem statusu Rosji jako wiodącego dostawcy energii. Te działania pomogą osiągnąć cel, chroniąc jednocześnie amerykańskich konsumentów”.