Przygotowywane przez Ministerstwo Energii połączenie obu górniczych firm, które ma nastąpić do końca pierwszego kwartału przyszłego roku, było w poniedziałek tematem obrad sejmowej komisji ds. energii i Skarbu Państwa.
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski potwierdził wcześniejsze informacje, że połączenie ma być sfinalizowane do końca marca br., aby od 1 kwietnia holding był już częścią – tzw. ruchem – PGG. W przeciwnym razie w marcu holdingowi zabraknie środków na wypłaty dla pracowników. Również do końca marca banki dały czas na wypracowanie warunków restrukturyzacji zadłużenia KHW.
Tobiszowski potwierdził, że środki (700 mln zł), które do KHW mieli wnieść trzej inwestorzy: Enea, Węglokoks i Towarzystwo Finansowe Silesia, z związku z połączeniem PGG i holdingu podwyższą kapitał PGG. Natomiast dodatkowo, aby szybko rozpocząć niezbędne inwestycje w należących do holdingu kopalniach Murcki-Staszic i Mysłowice-Wesoła, PGG ma otrzymać kolejne zasilenie, wartości 400 mln zł.
„Musimy zainwestować (w obu kopalniach – PAP) szybko, aby zdążyć na jesień z odpowiednimi mocami produkcyjnymi w tych kopalniach. PGG zostanie dodatkowo wzmocnione i obecnie rozważamy, kto by objął kolejną emisję na 400 mln zł udziałów” – powiedział wiceminister, nie precyzując, czy chodzi o emisję obligacji z możliwością zamiany na udziały w Grupie, czy wejście kapitałowe kolejnego inwestora do PGG.
„Będzie (wniesione) to, co dają Enea, TF Silesia i Węglokoks, i dodatkowo PGG dostaje wzmocnienie na to, by zbudować silne przyszłościowe dwie kopalnie w tzw. ruchu KHW (…). PGG oczywiście jeszcze nie jest tak silne, aby mogło udźwignąć tę trudną sytuację w KHW - dlatego te 400 mln zł wsparcia, aby nie stracić tego, co mamy w PGG” – dodał wiceminister.
Przypomniał, że sugestia połączenia PGG i KHW wyszła od instytucji finansowych, którym holding winny jest ponad 1,2 mld zł z tytułu obligacji. „Instytucje finansowe we wstępnych rozważaniach powiedziały nam tak: połączenie, a jeśli nie, to nie ma przedłużenia terminu finansowania w KHW” – mówił Tobiszowski.
Prezes KHW Tomasz Cudny ocenił podczas posiedzenia komisji, że połączenie spółek jest obecnie jedyną szansą ratunku dla holdingu, któremu banki odmówiły dalszego kredytowania i rozłożenia spłaty obligacji w czasie. Holding dwukrotnie zawarł tzw. umowę standstill z obligatariuszami: jesienią ubiegłego roku oraz w ostatnich dniach grudnia – to drugie porozumienie dało holdingowi oddech finansowy i czas na wypracowanie właściwego porozumienia o restrukturyzacji zadłużenia do końca marca 2017 r.
Prezes Cudny potwierdził, że w marcu holdingowi może zabraknąć środków na wypłaty dla pracowników, a bez wsparcia spółce groziłaby upadłość. Obecnie holding finansuje bieżącą działalność głównie z przedpłat za węgiel, jednak taka możliwość kończy się.
Według zapowiedzi resortu energii, do PGG mają być wniesione wszystkie kopalnie KHW, które w ramach Grupy będą działać pod wspólnym szyldem Ruch KHW. Według Tobiszowskiego, w połowie stycznia br. ma być gotowa wstępna koncepcja połączenia, która będzie przedstawiona instytucjom finansowym i stronie społecznej, a także Komisji Europejskiej, w kontekście notyfikacji programu pomocowego dla górnictwa. Procedury związane z połączeniem mają zakończyć się do końca marca.
„Jeżeli nie zdążymy, to mamy sytuację bardzo trudną, bo w kasie nie będzie na wypłaty. To jest sytuacja, która nas determinuje (…). Chcielibyśmy, aby dokonano synergii w marcu i od 1 kwietnia Polska Grupa Górnicza byłaby poszerzona o KHW” – powiedział Tobiszowski, wskazując, że niezależnie od przygotowań do połączenia prowadzone będą rozmowy z bankami o restrukturyzacji finansowej. Chodzi o przesunięcie spłat w czasie oraz – być może – także konwersję części zadłużenia na udziały.
"W tym tygodniu rozpoczynamy rozmowy z bankami. Pod koniec stycznia, na początku lutego chcemy się spotkać ze stroną społeczną, a w międzyczasie, w styczniu, na początku lutego planujemy wyjazdy do Brukseli" – mówił wiceszef resortu energii podczas posiedzenia komisji.
Wcześniej ma dojść do przekazania należących do KHW mieszkań zakładowych do spółki mieszkaniowej, a zajmująca się sprzedażą węgla spółka Katowicki Węgiel ma być połączona z należącą do Węglokoksu spółką Węglozbyt.
Według Tobiszowskiego, fuzja PGG i KHW będzie trudnym, bezprecedensowym procesem - nie tylko z powodu 2,5 mld zł zobowiązań holdingu, ale także dlatego, że spółki mają różne systemy informatyczne, księgowe i zarządcze. Ponadto w KHW obowiązuje Holdingowy Układ Zbiorowy, a w PGG nie ma obecnie układu zbiorowego. W PGG zawieszono wypłatę 14. pensji, która nadal obowiązuje w KHW.
Według wcześniejszych informacji, docelowo holding - jako część PGG - ma wydobywać średnio ok. 8,5 mln ton węgla rocznie, wobec ok. 9,3 mln ton w 2016 r. oraz 9,6 mln ton, zakładanych w planie holdingu na 2017 r. Dzięki prowadzonym i planowanym inwestycjom KHW chce uzyskać dostęp do węgla o wyższych parametrach jakościowych, a więc osiągającego wyższe ceny.
Z danych KHW wynika, że 2017 r. będzie pierwszym od kilku lat, kiedy wzrośnie średnia cena węgla sprzedawanego przez KHW. Spółka zakłada średnią cenę rzędu 265 zł, wobec 252 zł za tonę w kończącym się roku. W odniesieniu do ubiegłorocznych cen, w 2016 r. średnia cena była niższa o ok. 26 zł na tonie. Odbicie nastąpiło w końcu roku i będzie widoczne w niektórych kontraktach zawieranych na przyszły rok. Nie we wszystkich, ponieważ renegocjacja niektórych kontraktów, zawartych wcześniej po niskich cenach, naraziłaby KHW na kary finansowe. Holding zakontraktował już większość swojej przyszłorocznej produkcji.
Jeżeli zrealizowane zostaną zaplanowane działania inwestycyjne, od kwietnia przyszłego roku kopalnie KHW powinny odnotować stopniowy wzrost produkcji węgla lepszej jakości, co korzystnie wpłynie też na wyniki finansowe. Kończący się rok spółka zamknie prawdopodobnie stratą na sprzedaży węgla rzędu 200 mln zł. KHW zatrudnia obecnie ok. 13,1 tys. osób. Resort energii zapewnia, że z powodu przekształceń nikt nie straci pracy – wszyscy górnicy z KHW przejdą wraz ze spółką do PGG, a uprawnione osoby mogą korzystać z programów osłonowych.
Zobacz także: Spór o deputat węglowy. ,,Strona społeczna nie zaakceptowała propozycji"