Reklama

Wiadomości

Prezydent Lublina zorganizuje przetarg na zakup autobusów wodorowych

Fot. Solaris
Fot. Solaris

Zakup 40 autobusów wodorowych dla komunikacji miejskiej zapowiedział w poniedziałek prezydent Lublina Krzysztof Żuk (PO). Kandydujący na prezydenta Robert Derewenda (PiS) chce, żeby autobusy i trolejbusy kursowały częściej.

„Za chwilę ogłosimy przetarg na zakup autobusów wodorowych. Przetarg, który organizujemy my, (…) autobusy kupuje Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne (MPK), co oznacza, że powinniśmy mieć w perspektywie najbliższych dwóch lat 40 autobusów wodorowych” – zapowiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Żuk.

Poinformował, że przy realizacji inwestycji miasto zamierza korzystać m.in. ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, programu Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej i Krajowego Planu Odbudowy.

„W najbliższym czasie chcemy zakupić około 100 pojazdów zero i niskoemisyjnych” – poinformował prezes MPK Lublin Tomasz Fulara. Nawiązując do zapowiedzi prezydenta podał, że w marcu spółka zamierza ogłosił przetarg na zakup 20 autobusów wodorowych. Kolejnych 30 pojazdów wodorowych i elektrycznych zamierza kupić Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM). W planach jest także przetarg na 50 pojazdów hybrydowych. „Pierwsza setka, która w najbliższym czasie powinna być przez nas zakupiona, od roku 2025 r. będzie się pojawiała na ulicach Lublina” – zapowiedział.

Czytaj też

Dyrektor ZTM w Lublinie Grzegorz Malec przekazał, że 18 marca wchodzi w życie skonsultowana z mieszkańcami nowa siatka połączeń komunikacji miejskiej. Najważniejszą zmianą jest wprowadzenie trzech linii przyspieszonych nr 303 (dawna linia 46), nr 301 z osiedla Poręba do ul. Daszyńskiego i nr 302 z osiedla Widok do ul. Koncertowe, które mają skrócić czas podróży o 5-12 minut i w dni powszednie będą kursowały co 30 minut. Mówiąc o kolejnych zmianach wymienił: przedłużenie linii 35 z Felina do nowego dworca autobusowego, zwiększenie częstotliwość kursowania linii 24, 25, 44, 74 i 4, nowa linia podmiejska do gminy Strzyżewice (nr 28) i wydłużenie linii 30, która kursuje do gminy Jastków.

Malec zapowiedział poprawę częstotliwości komunikacji miejskiej od września. „Chcemy wykreować środki, żeby podstawowy takt w Lublinie był nie mniej niż 15 minut i dokładać kolejne linie główne, które będą kursować nawet co 10 minut” – dodał.

Krytycznie o funkcjonowaniu komunikacji miejskiej wypowiadał się podczas piątkowej konferencji kandydujący na prezydenta Lublina radny miejski PiS Robert Derewenda, według którego autobusy kursują za rzadko. „Łatwiej nam będzie, kiedy autobusów, trolejbusów będzie zdecydowanie więcej. Kiedy idąc na przystanek nie będziemy się zastanawiali czy właśnie nam odjechał, ponieważ najbliższy będzie za pół godziny czy za 20 minut” – stwierdził i zapowiedział likwidację części buspasów. „Tam, gdzie one nie spełniają swojej roli, należy po prostu z nich zrezygnować” – dodał.

Reklama

Podczas konferencji w poniedziałek „symbolem nieudolności” funkcjonowania MOSiR Lublin Derewenda nazwał nieczynny stok narciarski przy ul. Zana. „W 2020 r. rada miasta podjęła decyzję, aby ten teren przekazać MOSiR-owi i próżno szukać od tego momentu jakiejś inwestycji” – przypomniał radny dodając, że parę lat temu MOSiR uznał, że stok jest niedochodowy i nie warto go utrzymywać. „Jeśli zostanę prezydentem ta górka będzie działała i będzie służyła mieszkańcom. Będzie na niej można zjeżdżać na nartach, będzie można uczyć się (jazdy) na nartach, będzie wypożyczalnia sprzętu” – powiedział Dereweda. Mówiąc o pozostałych postulatach wymieni m.in. otwarcie odkrytego lodowiska w zimie i obniżkę cen karnetów na obiekty MOSiR.

Prezydent Żuk stwierdził z kolei, że stoku przy ul. Zana nie da się zaplanować „w sposób logiczny, racjonalny”. „MOSiR próbował utrzymać ten stok, a ściślej mówiąc - wyciąg, ale warunki pogodowe są jakie są. Jeśli popatrzycie państwo, że mamy wokół Lublina kilka stoków z wyciągami to – umówmy się – sensu ekonomicznego to nie ma” – powiedział.

Żuk rządzi stolicą regionu od 2010 r. W lutym br. zapowiedział ponowny start w wyborach na prezydenta Lublina z poparciem PO, PSL, Polski 2050, Nowej Lewicy i Wspólnego Lublina. Wśród najpoważniejszych kontrkandydatów – oprócz Derewendy – wymieniany jest Marcin Nowak z KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy i prof. Ryszard Zajączkowski z KWW Lublin Przyszłość i Tradycja.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia. Druga tura wyborów wójtów, burmistrzów, prezydentów miasta ma się odbyć dwa tygodnie później.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze