Polska lokomotywa wodorowa robi furorę na targach w Sztokholmie

Polska lokomotywa wodorowa firmy Pesa jest wyróżniającą się atrakcją na międzynarodowych targach transportu szynowego Train & Rail w Sztokholmie. Jedna ze szwedzkich firm chce nabyć 25 sztuk, aby zrezygnować z uciążliwych maszyn spalinowych.
Na terminalu przeładunkowym w dzielnicy Arsta można podziwiać lokomotywę manewrową firmy Pesa z bliska, a nawet przejechać się nią wraz z maszynistą. Konkurenci prezentują modele lub pokazują swoje pojazdy na monitorach w hali targowej. Lokomotywa przyjechała promem Polonia Unity Line ze Świnoujścia do Ystad.
Ekologiczna i niezwykle cicha
Jak przekazał PAP Maciej Grześkowiak, dyrektor ds. projektów strategicznych spółki Pesa, lokomotywa nie tylko jest ekologiczna dzięki wykorzystaniu technologii wodorowej, ale też niezwykle cicha, w tym również dla maszynisty. Ponadto wodór w Szwecji jest tańszy niż w Polsce. „Parametry naszej lokomotywy są lepsze od spalinowej” - podkreślił Grześkowiak
Realizująca przeładunki w szwedzkich portach firma Vaete Rail planuje nabyć 25 sztuk lokomotyw Pesy, aby do 2030 roku zrealizować misję zeroemisyjności. „Wierzmy, że to również pomoże nam w zdobyciu nowych kontraktów” - podkreśliła przedstawicielka Vaete Rail, Ewa Forslund.
Vaete Rail na swoim stoisku na targach chwali się współpracą z polską firmą, co budzi zainteresowanie odwiedzających.
Lokomotywa jedzie dalej
W przypadku terminali przeładunkowych, gdzie jest dużo ułożonych równolegle torów oraz dźwigów zmieniających pozycję, zastosowanie trakcji elektrycznej nie jest możliwe.
Lokomotywa Pesy (nazwa fachowa SM42-6Dn) w najbliższych dniach odwiedzi również kilka innych szwedzkich miejscowości, gdzie zostanie udostępniona potencjalnym klientom. Na targach w Sztokholmie będzie prezentowana do czwartku.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk