Reklama

Wiadomości

Kluczowy projekt Berlina wisi na włosku. Powód: droga energia

Autor. Unsplash

Niemieccy ministrowie transportu nie porozumieli się ws. finansowania ogólnokrajowego biletu na transport publiczny - podaje gazeta Tegeszeitung. Powodem mają być rosnące ceny energii oraz koszty utrzymania personelu.

Reklama

Deutschlandticket to abonament umożliwiający podróż wszystkimi lokalnymi środkami komunikacji miejskiej w całym kraju za jedyne 49 euro miesięcznie. Rząd Olafa Scholza wprowadził go w maju br. roku, aby przekonać mieszkańców do podróży zbiorkomem z uwagi na rosnące ceny nośników energii. Początkowo na projekt przewidziane jest finansowanie w wysokości 1,5 miliarda euro rocznie do 2025 roku.

Reklama

Jak podaje gazeta, ministrowie transportu krajów związkowych zgodzili się, aby finansowanie biletu w połowie było pokrywane z budżetu państwa. Mniej zgodni są już przy drugiej połowie. Federalny minister transportu Volker Wissing wykluczył jak dotąd jakiekolwiek wsparcie z budżetu resortu, które będzie zdecydowanie potrzebne z uwagi na rosnące koszty personelu oraz nośników energii.

Czytaj też

„Finansowanie bezpiecznego, niedrogiego i czystego systemu transportu publicznego jest obowiązkiem krajów związkowych” - stwierdziła posłanka FDP Carina Konrad w rozmowie z Tegeszeitung. Ministrowie zamierzają wywrzeć presję na kanclerza Olafa Scholza, by ten przejął inicjatywę oraz osiągnął porozumienie ze wszystkimi stronami zaangażowanymi w projekt. Kolejne spotkanie w tej sprawie przewidziane jest na 6 listopada.

Reklama

Rząd, który chce przekonać mieszkańców do częstszego korzystania z transportu publicznego, powinien zapewnić stałą i konkurencyjną cenę biletu. W przeciwnym razie chętniej będą korzystać z samochodów, co zaprzecza idei powstania Deutschlandticketu Choć jak wynika z badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Techniczny w Monachium, tylko co piąta osoba korzysta w rzeczywistości rzadziej ze swoich aut.

Reklama
Reklama

Komentarze