Reklama

Wiadomości

Elektryki i auta wodorowe włączone do kilometrówki? Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad zmianami

Mężczyzna trzyma wtyczkę do ładowania samochodu elektrycznego. W tyle czarny samochód
Autor. Envato elements / @mstandret

Ministerstwo Infrastruktury chce, aby z tzw. kilometrówki mogli korzystać również posiadacze samochodów elektrycznych i hybrydowych – wynika z opublikowanych w poniedziałek założeń projektu nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym.

Tzw. kilometrówka to zwrot kosztów używania pojazdów do celów służbowych, które nie są własnością pracodawcy.

„Projektowana zmiana ma na celu wprowadzenie możliwości zwrotu pracownikom kosztów używania do celów służbowych samochodów prywatnych z napędem elektrycznym lub hybrydowym, ale także napędzanych wodorem, czy zasilanych innymi alternatywnymi źródłami energii” – podano we wpisie zamieszczonym w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Obecnie z kilometrówki mogą korzystać posiadacze pojazdów spalinowych.

Czytaj też

„Obowiązujące przepisy aktu wykonawczego wydanego na podstawie ww. delegacji ustawowej nie regulują kwestii zwrotu pracownikom kosztów poniesionych w trakcie wykonywania przez nich czynności służbowych samochodami prywatnymi z napędem elektrycznym lub hybrydowym, napędzanych wodorem, czy zasilanych innymi alternatywnymi źródłami energii. Warunki ustalania oraz sposób dokonywania zwrotu kosztów używania pojazdów prywatnych do celów służbowych określone zostały w rozporządzeniu” – wskazano w wykazie.

W styczniu ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja rozporządzenia, która podniosła stawki za używanie pojazdów prywatnych do celów służbowych. Koszty używania pojazdów do celów służbowych pokrywa pracodawca według stawek za 1 kilometr przebiegu pojazdu, które nie mogą być wyższe dla samochodu osobowego o pojemności skokowej silnika do 900 cm3 niż 0,89 zł, dla samochodu o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm3 – 1,15 zł, dla motocykla – 0,69 zł, a dla motoroweru – 0,42 zł.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze