Reklama

Wiadomości

Chiny odpowiadają UE ws. ceł na elektryki. Uderzyły w czuły punkt Francji

Autor. Unsplash

Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że zakwestionuje w Światowej Organizacji Handlu (WTO) tymczasowe środki antydumpingowe ogłoszone tego dnia przez Chiny w odniesieniu do importu brandy z UE.

„Uważamy, że te środki są bezpodstawne, i jesteśmy zdecydowani bronić przemysłu UE przed nadużywaniem instrumentów ochrony handlu” - powiedział rzecznik Komisji.

W reakcji na decyzję Chin o nałożeniu nowych ceł na import europejskiej brandy unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni powiedział we wtorek, że działania UE przeciwko pojazdom elektrycznym wyprodukowanym w Chinach były „sprawiedliwe i proporcjonalne”, i nie było potrzeby, aby Pekin podejmował działania odwetowe.

Chiny nałożyły we wtorek tymczasowe środki antydumpingowe na import brandy z UE, uderzając przede wszystkim we francuskie marki, takie jak Hennessy i Remy Martin; kilka dni wcześniej UE zagłosowała za nałożeniem dodatkowych ceł na produkowane w Chinach pojazdy elektryczne.

Francja zapowiedziała, że będzie współpracować z Unią Europejską w WTO przeciwko decyzji Chin o nałożeniu nowych ceł na import brandy.

„To ogłoszenie wydaje się środkiem odwetowym (powziętym) po dochodzeniu Komisji (Europejskiej) w sprawie pojazdów elektrycznych. Taki środek odwetowy byłby niedopuszczalny i całkowicie sprzeczny z zasadami handlu międzynarodowego” — powiedziała francuska ministerka handlu Sophie Primas, cytowana przez Reutersa.

Państwa członkowskie UE zgodziły się w piątek na wprowadzenie ceł na chińskie samochody elektryczne.

Jak dowiedziała się PAP, przeciwko wprowadzeniu ceł były: Niemcy, Węgry, Malta, Słowenia i Słowacja. Od głosu wstrzymały się: Belgia, Czechy, Grecja, Hiszpania, Chorwacja, Cypr, Luksemburg, Austria, Portugalia, Rumunia, Szwecja i Finlandia. Pozostałe kraje UE były za.

Oznacza to, że propozycja Komisji Europejskiej otrzymała wystarczające poparcie, aby KE mogła wprowadzić stałe cła na samochody elektryczne z Chin na pięć lat. Do zablokowania tego rozwiązania potrzebna była kwalifikowana większość 15 krajów członkowskich reprezentujących 65 proc. populacji UE; większości tej zabrakło.

Cła wynoszą od 7,8 proc. do 35,3 proc. w zależności od producenta. KE przy ich ustalaniu brała pod uwagę także fakt, czy dana firma współpracowała w dochodzeniu w sprawie subsydiów. Taryfy te są dodatkiem do standardowego unijnego cła importowego na samochody wynoszącego 10 proc.

Reklama

Chiny są największym producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Globalny eksport tych aut z Państwa Środka wzrósł o 70 proc. w 2023 roku, osiągając wartość 34,1 mld dolarów. UE jest największym odbiorcą pojazdów elektrycznych z ChRL; przypada na nią prawie 40 proc. chińskiego eksportu.

W 2023 roku państwa UE zakupiły chińskie samochody o wartości 3,5 mld euro, o prawie 40 proc. więcej niż w roku poprzednim. Wzbudziło to obawy Unii i niektórych unijnych stolic, ponieważ ceny chińskich aut elektrycznych są zazwyczaj o 20 proc. niższe od modeli wyprodukowanych w UE.

Stanowisko UE wobec Pekinu zaostrzyło się w ciągu ostatnich pięciu lat. Bruksela postrzega Chiny jako potencjalnego partnera w niektórych kwestiach, ale także jako konkurenta i systemowego rywala w innych.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Arco

    Jak Eurokołchoz nakłada cło i to nie legalnie bo brało im 20% bo miało być min. 65%, a jest 45%, czyli mniejszość i nakładają. Bo obywatele nie mogą kupować tanich samochodów mają kupić 60% droższe niemieckie i francuskie SZROTY, co do każdej głupoty trzeba dopłacać kilka tyś zł. Jestem akurat za Chinami.