Mercedes-Benz będzie wypożyczał klientom flotowym samochody wodorowe GLC F-Cell

Mercedes-Benz GLC F-Cell łączy technologię ogniw paliwowych z baterią, którą można naładować w sposób konwencjonalny. Dzięki temu kierowca nie jest uzależniony od infrastruktury tankowania wodorem - przekonuje firma.

Miesięczne wypożyczenie samochodu będzie kosztować 799 euro. Po zakończeniu okresu trwania umowy pojazdy będą zwracane producentowi.

"Patrząc na koszty i standaryzację nie osiągnęliśmy na razie zakładanego celu, jednak zmierzamy w dobrym kierunku. (...) Ogniwa paliwowe doczekają się przełomu, niezależnie czy będzie on dotyczył samochodów osobowych, vanów czy autobusów. O tym się dopiero przekonamy" - tłumaczył szef programu integracji systemów elektrycznej jazdy w Mercedesie Juergen Schenk.

Jak przypomina Bloomberg technologia ogniw paliwowych nie cieszy się obecnie dużą popularnością. Na taką sytuację składają się wysokie koszty jej wdrażania, skomplikowane składowanie wodoru oraz braki w infrastrukturze. Do tej pory masową produkcję samochodów wodorowych uruchomiły m.in. Toyota i Hyundai. Nad prototypem auta z ogniwami paliwowymi pracuje od lat BMW.

Według producenta model GLC F-Cell ma zasięg ponad 470 km. Tankowanie wodorem ma natomiast trwać ok. trzech minut.

W zeszłym miesiącu Mercedes-Benz zaprezentował swój pierwszy w pełni elektryczny samochód - EQC. Do 2022 roku firma ma wypuścić na rynek 10 tego typu pojazdów. Dodatkowo producent zakłada, że do 2025 roku samochody elektryczne odpowiadać będą za 15 do 25 proc. całości sprzedaży na świecie.

PAP