Reklama

Wiadomości

Sasin: osiągnięciem rządu było uniknięcie gwałtownych podwyżek cen prądu, gazu czy ogrzewania

Autor. Twitter / @MAPGOVPL

Wielkim osiągnięciem rządu Zjednoczonej Prawicy było uniknięcie gwałtownych podwyżek cen prądu, gazu, energii i paliw - ocenił szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin. Jego zdaniem, jeśli władzę przejmie opozycja, zadziała „niewidzialna ręka rynku” i nastąpią wzrosty cen nośników energii.

Reklama

Sasin jest liderem podlaskiej listy wyborczej PiS do Sejmu. „Nasz rząd zrobi wszystko, żeby zarówno prąd, ciepło, benzyna nigdy nie były w Polsce dobrem luksusowym. Żeby nigdy nie było tak, aby Polacy musieli na tym oszczędzać, musieli odmawiać sobie prawa do energii czy do ciepła, czy do paliw” - mówił w poniedziałek w publicznym Radiu Białystok.

Reklama

„Tak się dzieje w wielu krajach europejskich, kryzys energetyczny jest bardzo głęboki, dotknął społeczeństwa gwałtowny wzrost cen prądu, gazu, właśnie benzyny. W wielu krajach europejskich te ceny są bardzo wysokie. Wielkim osiągnięciem naszym, naszego rządu, spółek Skarbu Państwa (…) było to, że w Polsce udało nam się takiego scenariusza, takiego +armagedonu+ dla zwykłych Polaków uniknąć” - przekonywał minister Sasin.

Czytaj też

„Jeśli będziemy rządzić, tak będzie dalej. Jestem przekonany, że opozycja na pewno nie pójdzie tą drogą. Tam rządzi niewidzialna ręka rynku. A niewidzialna ręka rynku spowoduje, że te wszystkie ceny wzrosną” - mówił.

Reklama

Pytany o ceny paliw po wyborach Sasin mówił, że benzyna będzie 16 października (czyli dzień po wyborach parlamentarnych) kosztowała „tyle samo co 14 i 15 października”. „17 (października) myślę, że też. Natomiast jak ktoś mnie pyta, czy benzyna nigdy nie zdrożeje, to odpowiadam, że nie jestem prorokiem” - dodał minister.

„To, że benzyna jest dziś tania na stacjach Orlenu to jest to wynik rynkowej kalkulacji, nie żadnych sztucznych działań (…). Orlen sobie może na to pozwolić dzięki temu, że jest wielką firmą, że prowadzi interesy w bardzo wielu krajach europejskich, nie tylko w Polsce, że zarabia bardzo dużą część swoich zysków za granicą, na czym Polacy właśnie korzystają. To jest też efekt połączenia Orlenu, Lotosu i PGNiG, tego opozycja tak mocno krytykowała” - mówił Sasin.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama