Wiadomości
Sasin: moglibyśmy produkować tanią energię, ale UE zastawiła na nas pułapkę
Moglibyśmy produkować i dysponować energią, ale Polska ma mieć postawione bariery - powiedział w środę w Toruniu minister aktywów państwowych Jacek Sasin odnosząc się m.in. do polityki klimatycznej UE. W jego ocenie instytucje unijne zastawiły na Polskę „wielką pułapkę”.
Minister Sasin uczestniczył w Toruniu w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w konferencji "Trzy Filary Bezpieczeństwa Polski — militarny, energetyczny, żywnościowy".
Czytaj też
"Bruksela i instytucje europejskie zastawiły na Polskę wielką pułapkę, bo moglibyśmy produkować i dysponować tanią energią. Polska jest jednak obłożona opłatami, a tym samym jest krajem, którego gospodarka ma zostać zduszona, ma być niekonkurencyjna. Polska ma być zahamowana w swojej drodze rozwoju, ma mieć postawione bariery" - mówił Sasin.
Podkreślił, że należy to nazwać atakiem na bezpieczeństwo energetyczne Polski, bo polityka unijna w tej sprawie ma wyhamować "pęd i rozwój polskiej gospodarki".
"Mamy do czynienia z bardzo mocnym naciskiem, można nawet powiedzieć szantażem, jakim jest polityka klimatyczna UE. Ta polityka powoduje, że Polska, mając możliwość produkcji energii z najtańszego surowca, jakim jest węgiel, produkuje tę energię bardzo drogo. Nie dlatego, że surowiec jest bardzo drogi albo nasza siła robocza jest bardzo droga albo że nie potrafimy tego robić technologicznie. Po prostu jesteśmy obciążani olbrzymimi opłatami, ogromnym podatkiem europejskim, jakim są opłaty emisyjne" - mówił Sasin.
Dodał, że stanowią one bardzo znaczący procent kosztów wytworzenia energii. Podkreślił, że rachunki Polaków za energię są w związku z tym ostatecznym rozrachunku o 30-40 procent wyższe.
Czytaj też
Zapewnił jednak, że Polska nie będzie bierna, ale będzie wspierała obywateli w bardzo trudnym czasie kryzysu wywołanego przez Rosję, która napadła na Ukrainę. Sasin mówił także o konsekwentnych działaniach — zapoczątkowanych jeszcze przez ś.p. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, które zmierzały do dywersyfikacji dostaw surowców. Ubolewał ws. zarzucenia części projektów przez rząd PO-PSL oraz nad uzależnieniem Polski przez decyzje wicepremiera Waldemara Pawlaka. Dodał, że dziś Polacy nie obawiają się już szantaży surowcowych stosowanych przez Rosję.
Wymieniając trzy filary bezpieczeństwa energetycznego, wskazał na sprawiedliwą transformację energetyczną, obronę polskiego węgla do czasu stworzenia alternatywnych źródeł energii oraz system osłon, który ma chronić Polaków, do czasu, gdy nie będzie możliwe pozyskiwanie tańszej energii.