Reklama

Wiadomości

Rezerwa mocy kurczy się. PSE zapewniają bezpieczne działanie systemu

Autor. Dhahi Alsaeedi / Unsplash

Rezerwa mocy do produkcji prądu spadła w zeszły poniedziałek poniżej 5 proc. - poinformowano w poniedziałkowym wydaniu „Rzeczpospolitej”. Jak dodano, to ryzykowny poziom, ale operator zapewnił bezpieczne działanie systemu.

Problemy polskiej energetyki znów uwidoczniły się w minionym tygodniu - przekazała „Rz”. „Niektórym blokom węglowym przydarzyły się niegroźne awarie. Wydarzyły się one jednak w niefortunnym momencie, a więc tuż przed zachodem słońca, kiedy rezerwa mocy do produkcji prądu jest najmniejsza. W poniedziałek 19 sierpnia rezerwa mocy wyniosła po godzinie 20 ledwie 600 MW” - czytamy.

Jak podał dziennik, nadzorca systemu energetycznego przyznał, że zdarzają się okresy, gdy bilans mocy jest napięty, jednak w ostatnich dniach nie zidentyfikowano zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej. „Mimo to w poniedziałek 19 sierpnia według planu koordynacyjnego, który jest przygotowywany dzień wcześniej, zachowana miała być rezerwa mocy powyżej 1 GW. To stanowiło 4,8 proc. rezerwy mocy. Ostatecznie – już po działaniach zaradczych operatora – rezerwa skurczyła się do 600 MW” - zaznaczono.

Czytaj też

„W ciągu dnia niedostępność lub ograniczenia produkcji zgłosiły jednostki wytwórcze o łącznej mocy ponad 1 GW. Dodatkowo przechodzący przez Polskę front burzowy spowodował, że farmy wiatrowe pracowały z mocą o ponad 500 MW mniejszą niż prognozowana. Jeśli z awarią zmierzyłby się kolejny blok, mogłoby to być już bardzo ryzykowne dla systemu energetycznego” – poinformował cytowany w gazecie Maciej Wapiński, rzecznik prasowy Polskich Sieci Energetycznych (PSE).

Jak podała „Rz”, przy planowaniu na kolejną dobę operator systemu przesyłowego dąży do zapewnienia 9-proc. nadwyżki dostępnych mocy ponad prognozowane zapotrzebowanie. W ciągu dnia rezerwa nie powinna spaść poniżej poziomu mocy, z którą w danej chwili pracuje największy blok w systemie. „PSE mają narzędzia, pozwalające bronić się przed zjawiskiem kurczącej się rezerwy. Poza awaryjnym importem energii jest także mechanizm rynku mocy. W ramach tego narzędzia PSE przywołują w chwili zagrożenia do świadczenia pracy wszystkie bloki, które taką umowę mocową mają” - zaznaczono.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama