Reklama

Resort energii wraca do pomysłu prostszych rachunków za prąd

Autor. Envato

Ministerstwo Energii przedstawiło nowy projekt ustawy upraszczający rachunki za prąd, na których mają się pojawić trzy kluczowe kwoty: łączna należność, opłata za energię i część dystrybucyjna. Dokument usuwa rozwiązania zakwestionowane przez prezydenta Karola Nawrockiego oraz wprowadza zmiany w regulacjach dotyczących ciepłownictwa.

Zgodnie z projektem, który ministerstwo przekazało do konsultacji, na pierwszej stronie rachunku za energię elektryczną, który otrzymuje odbiorca znajdą się wyszczególnione trzy kwoty: łączna kwota do zapłaty, kwota za samą energie elektryczną oraz oddzielnie część dystrybucyjna rachunku, zawierająca m.in. opłaty sieciowe i inne.

Drugi projekt ustawy o uproszczonych rachunkach za prąd

Kolejne zaproponowane rozwiązanie dotyczy przejścia na korespondencję elektroniczną, jako podstawową formę komunikacji między odbiorcą a sprzedawcą energii elektrycznej. Sprzedawcy będą zobligowani poinformować klientów o zmianie sposobu komunikacji oraz do uzyskania od nich jasnej zgody na przejście na taką formę korespondencji. W razie braku zgody, korespondencja będzie prowadzona w tradycyjny sposób - na papierze.

W sierpniu prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę, zawierającą m.in. te dwa rozwiązania. Jednym z powodów weta był przepis, zezwalający sprzedawcom oferować klientom rabaty w zamian za przejście na korespondencję elektroniczną. Prezydent uznał, że stanie się to kosztem tych odbiorców, którzy zostaną przy papierowej korespondencji. W nowym projekcie Ministerstwa Energii nie ma już mowy o zachętach do przejścia na formę elektroniczną.

YouTube cover video
Reklama

Poza tym projekt wprowadza definicję magazynu ciepła lub chłodu, zwalnia też z konieczności ustalania taryf za ciepło dostarczane przez wytwórcę do odbiorcy przemysłowego, który nie używa go do potrzeb socjalno-bytowych. W przypadku dobrej woli obu stron, warunki dostawy ciepła ustalą one między sobą, bez angażowania Prezesa URE w zatwierdzenie taryfy.

Projekt wprowadza też uproszczoną metodę ustalania wysokości zwrotu z kapitału zaangażowanego w wytwarzanie ciepła, jego dystrybucję oraz obrót. Obecne regulacje nie zapewniają jasnych wytycznych dla przedsiębiorstw energetycznych dotyczących określenia wysokości zwrotu z kapitału, zwłaszcza w odniesieniu do brakujących odpowiednich mechanizmów zachęcających do inwestycji w transformację, w tym elektryfikację ciepłownictwa systemowego.

Czytaj też

Ponadto, nie ma możliwości precyzyjnej oceny przyszłego zwrotu z kapitału przy analizie różnych wariantów inwestycji związanych z transformacją i elektryfikacja ciepłownictwa - napisało ministerstwo w Ocenie Skutków Regulacji.

Innym proponowanym zapisem jest umieszczenie kotłów elektrodowych w grupie źródeł, z których ciepło objęte jest obowiązkiem zakupu oraz określenie warunków, kiedy ciepło z tych jednostek może być uznane jako pochodzące z OZE na potrzeby spełnienia statusu efektywnego systemu ciepłowniczego, zgodnie z dyrektywą EED. W projekcie proponuje się tez wydłużenie niektórych terminów, wiążących beneficjentów systemu wsparcia dla wysokosprawnej kogeneracji.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama