Przerwa w atakach na obiekty energetyczne Rosji i Ukrainy. Czy potrwa długo?

W Rijadzie delegacje Stanów Zjednoczonych oraz Ukrainy doszły do porozumienia w sprawie tymczasowego moratorium na wzajemne ataki Rosji i Ukrainy wymierzone w infrastrukturę energetyczną. Prezydent Wołodymyr Zełenski poddaje jednak w wątpliwość dobrą wolę strony rosyjskiej, oskarżając ją o manipulacje.
Jak napisał na swoim koncie na platformie X minister obrony Ukrainy Rustem Umerow – „Pomiędzy Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi odbyły się dwustronne konsultacje techniczne w Rijadzie, skoncentrowane na zapewnieniu bezpieczeństwa sektorowi energetycznemu, infrastrukturze krytycznej, żegludze na Morzu Czarnym oraz uwolnieniu i powrocie naszych więźniów i dzieci.”
Co udało się uzgodnić?
Minister przekazał, że głównymi punktami było pięć kwestii. Są to m.in. zapewnienie bezpiecznego przepływu przez Morze Czarne oraz wprowadzenie zakazu przeprowadzania ataków na infrastrukturę energetyczną na terenie Ukrainy i Rosji.
Ważnym warunkiem dla USA była też deklaracja gościnności wobec przedstawicielstw państw trzecich z intencją wsparcia realizacji porozumienia morskiego i energetycznego oraz współpraca na rzecz osiągnięcia trwałego pokoju. Strona amerykańska zapewniła jednak też o trwałości swojego wsparcia w celu wymiany więźniów, uwolnienia uwięzionej ludności cywilnej oraz powrotu przesiedlonych ukraińskich dzieci.
Ukraine and the United States held bilateral technical consultations in Riyadh focused on the security of energy and critical infrastructure, safe navigation in the Black Sea, and the release and return of our prisoners and children.
— Rustem Umerov (@rustem_umerov) March 25, 2025
Fulfilling the task of the President of…
Kreml opublikował z kolei listę kategorii obiektów, które mają zostać objęte moratorium. Miały one zdaniem strony rosyjskiej zostać uzgodnione wraz z delegacją amerykańską w stolicy Arabii Saudyjskiej 24 marca. Według komunikatu na stronie Kremla moratorium objęte są rafinerie naftowe, ropociągi, gazociągi – w tym magazyny surowcowe i stacje pomp.
Dodatkowo, wyłączona z ataków ma być wszelka infrastruktura prądotwórcza i przesyłowa – z naciskiem na elektrownie, rozdzielnie i placówki dystrybucyjne. Chronione mają być także elektrownie jądrowe i zapory wodne.
Dwa skrzyżowane palce za plecami
Moratorium w rosyjskim założeniu miało obowiązywać przez miesiąc. Rosjanie twierdzą, że rozpoczęło się już 18 marca i ma trwać do 17 kwietnia. Doradca prezydenta Ukrainy Dmytro Łytwyn przekazał jednak, że odnotowano co najmniej osiem rosyjskich ataków na ukraińskie obiekty energetyczne w ciągu ostatniego tygodnia.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, „30-dniowe zawieszenie broni między Ukraina i Rosją dotyczące obiektów energetycznych i innych rodzajów infrastruktury zostało uzgodnione podczas telefonicznych rozmów prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i przywódcą Rosji Władimirem Putinem, które odbyły się 19 marca”.
The Kyiv Independent informuje jednak, że podczas rozmów tydzień wcześniej w Dżuddzie, Rosja nie zgodziła się na ukraińsko-amerykańską propozycję pełnego zawieszenia broni na 30 dni. Putin miał podczas rozmowy telefonicznej z Trumpem przedstawić jako wymaganie wcześniejsze wprowadzenie warunków osłabiających możliwości obronne Ukrainy, w tym wstrzymanie dostaw broni z państw zachodnich.
Zanim zdążyło wstać słońce...
France24 podaje, że w nocy z 25 na 26 marca doszło do kolejnego zmasowanego ataku przy użyciu 117 rosyjskich dronów na terytorium Ukrainy. Ucierpiały liczne obwody, w tym wyjątkowo miasto Krzywy Róg – co może być odebrane jako symboliczne, gdyż jest to miejsce urodzenia prezydenta Ukrainy. Władze podały dodatkowo, że był to największy atak przeprowadzony przy pomocy dronów na to miasto od początku wojny. Co warto podkreślić, celem uderzeń była przede wszystkim infrastruktura cywilna.
„Rozpoczęcie ataków na tak dużą skalę po negocjacjach w sprawie zawieszenia broni jest wyraźnym sygnałem dla całego świata, że Moskwa nie zamierza dążyć do prawdziwego pokoju. Od 11 marca na stole leży amerykańska propozycja całkowitego zawieszenia broni – całkowitego zaprzestania ataków. I dosłownie każdej nocy, poprzez swoje ataki, Rosja mówi «nie» propozycji pokojowej naszych partnerów” – napisał prezydent Zełenski na platformie X.
Last night, there were another 117 proofs in our skies of how Russia continues to drag out this war – 117 strike drones, most of them Shaheds. A significant number were shot down by our air defenders.
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) March 26, 2025
Dnipro, Sumy, Cherkasy, and other regions came under Russian attack. There… pic.twitter.com/q4WTj87IHG
Wbrew wizji Donalda Trumpa, konflikt rosyjsko-ukraiński okazuje się być znacznie trudniejszy do zażegnania niż mogło mu się wydawać. Strona ukraińska zdążyła przez ostatnie lata wytworzyć własne zdolności rażenia, częściowo uniezależniając się od Amerykanów.
Co ważniejsze, Rosja wydaje się stosować w negocjacjach strategię „fait accompli”, w której mówi jedno, po czym robi drugie, zaskakując drugą stronę i stawiając ją z pozycji siły przed faktem dokonanym. Niech świadczy o tym chociażby rosyjski atak przy użuciu dronów na elektrownie w Czarnobylu z 14 lutego, który również miał stanowić swoisty pokaz siły oraz determinacji do przekraczania wytyczonych wcześniej granic.