Porsche opóźnia premierę swoich modeli EV. Ceny akcji spadają
Porsche opóźnia premiery nowych elektryków i rewiduje prognozy finansowe, a jego akcje pikują na giełdzie. Przyczyną są słabszy popyt na auta elektryczne w Chinach, rosnące koszty i wyższe taryfy w USA, co zmusza koncern do większego postawienia na hybrydy i klasyczne silniki spalinowe.
Niemiecki producent znalazł się w trudnym momencie transformacji. Porsche poinformowało, że część planowanych premier elektryków zostanie przesunięta w czasie, a wyniki finansowe w najbliższych latach będą znacznie gorsze od wcześniejszych prognoz. Jeszcze niedawno firma liczyła na 5–7% marży operacyjnej w 2025 roku, dziś mówi o maksymalnie 2% i o obciążeniu wyniku w wysokości blisko 1,8 mld euro. Rynek zareagował natychmiast. Akcje Porsche spadły o ok. 8%, podobnie jak notowania Volkswagena, który posiada większościowy pakiet w spółce, oraz Porsche SE.
Presja konkurencji i taryf zmusza Porsche do zmiany kursu
Popyt na elektryczne samochody premium nie rośnie tak szybko jak oczekiwano, szczególnie w Chinach, które jeszcze kilka lat temu były głównym motorem sprzedaży. Klienci w tym kraju są coraz bardziej wrażliwi na ceny, a konkurencja lokalnych marek (często tańszych i coraz bardziej zaawansowanych technologicznie) mocno ogranicza przestrzeń dla producentów z Europy. Do tego dochodzą wyższe taryfy celne w USA, które sprawiają, że eksport elektryków z Europy staje się mniej opłacalny.
W efekcie Porsche rewiduje swoje plany. Zamiast mocno przyspieszać elektryfikację, firma postanowiła wydłużyć życie modeli spalinowych i hybrydowych. To oznacza, że elektryczne wersje 718 czy nowy SUV Cayenne pojawią się później niż zakładano. Zmiana ta uderza również w całą grupę Volkswagen, która obniżyła własne prognozy marży operacyjnej do 2-3% przyznając, że koszty korekty w Porsche sięgną łącznie 5,1 mld euro.
Czytaj też
Projekt Kaszubia: PSG wspiera przemysł i biometanSponsorowany
Analitycy podkreślają, że choć to już trzecia w tym roku korekta prognoz Porsche, tym razem może być ona najpoważniejsza, bo oznacza strategiczne odejście od dotychczasowej ścieżki. Z jednej strony firma unika nadprodukcji i nie chce zalewać rynku autami, na które brakuje klientów. Z drugiej istnieje ryzyko, że opóźnienia wprowadzą ją w niekorzystną lukę modelową, w której konkurenci szybciej wprowadzą nowe technologie i przyciągną klientów. Koncern zapewnia, że dostosowanie planów pozwoli mu utrzymać stabilność finansową i lepiej dopasować ofertę do realnych oczekiwań rynku.
