Reklama

Merz jednak kanclerzem. Niemcy po drugim głosowaniu w Bundestagu

Autor. @_FriedrichMerz/X.com

Friedrich Merz kanclerzem Niemiec. Bundestag wybrał go w drugim podejściu po tym, jak w historycznym dla RFN zwrocie akcji, Merz nie otrzymał wystarczającego poparcia w pierwszym głosowaniu.

Kandydata trójpartyjnej koalicji CDU, CSU i SPD w tajnym popołudniowym głosowaniu poparło 325 posłów. Wymagana większość absolutna wynosi 316 głosów. Przeciwko głosowało 289 parlamentarzystów.

W pierwszym głosowaniu, przed południem, Merz nieoczekiwanie nie uzyskał wymaganej większości. Dostał tylko 310 głosów, 18 mniej, niż liczą kluby tworzące koalicję rządową.

YouTube cover video

Był to pierwszy taki przypadek w historii Republiki Federalnej. Kluby CDU/CSU i SPD w porozumieniu z Zielonymi oraz Lewicą po kilkugodzinnych konsultacjach postanowiły zmienić większością dwóch trzecich regulamin Bundestagu, aby umożliwić przeprowadzenie ponownego głosowania w tym samym dniu. W przeciwnym razie konieczna byłaby trzydniowa przerwa – opisuje PAP.

„Jesteśmy gotowi do działania i utworzenia rządu w Niemczech, który będzie jednym z najsilniejszych zwolenników integracji europejskiej, jakich kiedykolwiek widzieliście z mojego kraju” – zapowiadał niedawno Friedrich Merz.

Nowy kanclerz jest zwolennikiem pogłębienia integracji europejskiej i wzmocnienia zdolności obronnych UE, wspiera nowe umowy o wolnym handlu, ochronę klimatu z zachowaniem konkurencyjnośći oraz opowiada się za zmniejszeniem liczby migrantów przybywających do Europy – opisuje Deutsche Welle. W opinii Merza „wiele osób” chce niemieckiego przywództwa w Europie.

    Niepowodzenie Merza w uzyskaniu poparcia parlamentu przy pierwszej próbie ubiegania się o to stanowisko było pierwszym takim przypadkiem w powojennych Niemczech i kompromitacją dla człowieka, który obiecał ożywienie wzrostu gospodarczego w czasach globalnych turbulencji.
    Agencja Reutera

    Łukasiewicz/PAP

    Reklama
    Reklama

    Komentarze

      Reklama