Wiadomości
KE pozwie Polskę do TSUE? Spór dotyczy energii i klimatu

Komisja Europejska wezwała Polskę, Belgię, Estonię, Chorwację i Słowację do przesłania ostatecznych planów klimatycznych. Jeśli nie zrobią tego w ciągu dwóch miesięcy, mogą stanąć przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Polska planuje zakończyć prace nad dokumentem w 2025 r.
Oprócz Polski, KE wezwała do przesłania ostatecznych zaktualizowanych krajowych planów na rzecz energii i klimatu także Belgię, Estonię, Chorwację i Słowację.
W planach tych państwa członkowskie wyjaśniają, w jaki sposób chcą realizować cele klimatyczne Unii. Kraje złożyły takie dokumenty, wyznaczające założenia swojej polityki w perspektywie obecnej dekady, w 2019 r. Niemiej, w związku z Europejskim Zielonym Ładem i pakietem „Fit for 55”, podnoszącym cel redukcji gazów cieplarnianych na 2030 r. (o 55 proc. względem 1990 r.), państwa musiały dokonać aktualizacji swoich zobowiązań.
Polska i inne kraje wezwane do nadrobienia zaległości mają dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi KE. W przeciwnym razie Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu spraw do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Kto ponosi odpowiedzialność?
Za przygotowanie zaktualizowanego planu Polski odpowiada Ministerstwo Klimatu, które – po uzupełnieniu pakietu dokumentów o projekt prognozy oddziaływania na środowisko – przedłużyło konsultacje publiczne do końca lutego br.
W styczniu wiceministerka klimatu i środowiska Urszula Zielińska powiedziała PAP Biznes, że pod koniec lutego plan zostanie skierowany m.in. pod obrady rządowego komitetu ds. europejskich. Rząd ma wybrać scenariusz albo tzw. bazowy, albo ambitny. Po zakończeniu prac rządowych dokument ma trafić do Brukseli najpóźniej w czerwcu 2025 r.
Termin na złożenie nowych planów minął 30 czerwca 2024 r. Do tej pory Komisja otrzymała 22 ostateczne plany.
KE prowadziła już postępowanie o naruszenie prawa wobec Polski w związku z niedotrzymaniem terminu na złożenie projektu zaktualizowanego planu na przełomie lat 2023 i 2024. Po otrzymaniu projektu KE postępowanie zamknęła, ale w swojej ocenie projektu polskiego planu zwróciła się do polskich władz o podniesienie celów dekarbonizacyjnych na 2030 r.
Magdalena Cedro