Reklama

Wiadomości

Ile wydamy na nowe moce energetyczne? MKiŚ podało liczby

Fot. Pixabay, licencja Creative Commons CC0
Fot. Pixabay, licencja Creative Commons CC0

Do 2040 r. skumulowane nakłady na nowe moce energetyczne mogą wynieść ok. 726,4 mld zł, z czego 86 proc. będzie dotyczyć mocy bezemisyjnych - wynika z opublikowanego scenariusza do prekonsultacji m.in. PEP2040.

Reklama

W poniedziałek wieczorem resort klimatu i środowiska opublikował scenariusz 3. do prekonsultacji aktualizacji Krajowego planu na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030 (KPEiK) oraz Polityki energetycznej Polski do 2040 roku (PEP2040). Analiza dla sektora elektroenergetycznego uwzględnia zmiany sytuacji polityczno-gospodarczej po inwazji Rosji na Ukrainę.

Reklama

Zgodnie z opublikowanym dokumentem przyspieszona dekarbonizacja polskiego sektora elektro-energetycznego wiązać się będzie z wysokimi nakładami. Ze scenariusza wynika, że do 2040 roku skumulowane nakłady inwestycyjne na nowe moce mogą wynieść ok. 726,4 mld zł, z czego ok. 86 proc. nakładów będzie dotyczyć mocy bezemisyjnych, tj. ok. 60 proc. – odnawialnych źródeł energii (OZE), a ok. 26 proc. – energetyki jądrowej.

Czytaj też

"Bezprecedensowa skala kosztów związana z budową niemal nowego, zeroemisyjnego systemu elektroenergetycznego stanowi ogromne wyzwanie dla całej gospodarki, wymaga współdziałania kapitału prywatnego, publicznego i instytucji finansowych oraz zaadresowania mechanizmów zapewniających zrównoważony rozwój" - podkreślono.

Reklama

Zgodnie ze scenariuszem do 2025 r. największe nakłady skierowane będą na rozwój fotowoltaiki, energetyki wiatrowej na lądzie oraz na moce gazowe – będące w budowie i planowane. Po 2025 r. znaczący przyrost nakładów inwestycyjnych wynika przede wszystkim z rozwoju energetyki wiatrowej na morzu i energetyki jądrowej (zarówno wielkoskalowej, jak i SMR).

"Znaczący przyrost potrzeb finansowych przewidywany jest począwszy od drugiej połowy lat 20-tych w związku z przyspieszeniem dynamiki rozwoju nowych mocy wymaganych do pokrycia wzrastającego zapotrzebowania na energię elektryczną. Największy ciężar inwestycyjny przewidywany jest na przestrzeni lat 2026–2040. W całej perspektywie prognozowania nie uwzględniono budowy nowych mocy wytwórczych na węgiel kamienny i brunatny. Niemniej nie wyklucza się konwersji technologicznej jednostek konwencjonalnych i potencjalnych nowych inwestycji w czyste technologie węglowe w zależności od decyzji biznesowych podmiotów działających na rynku energii" - wskazano w scenariuszu.

Dodano, że szacunek nie obejmuje nakładów związanych np. z koniecznością przeprowadzenia niezbędnych modernizacji w jednostkach konwencjonalnych, rozbudową i dostosowaniem sieci w związku z rozwojem OZE.

Zgodnie z opublikowanym w poniedziałek scenariuszem do 2040 roku produkcja energii elektrycznej netto w Polsce może wzrosnąć o ponad 36 proc. w porównaniu z 2022 r. – tj. do ok. 244 TWh, a moc zainstalowana w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym (KSE) może ulec ponad dwukrotnemu zwiększeniu – do poziomu ok. 130 GW.

Czytaj też

Scenariusz zakłada, iż w kolejnych latach nastąpi znacząca dywersyfikacja technologiczna miksu energetycznego w kierunku dekarbonizacyjnym. "W 2040 r. źródła zeroemisyjne mogą stanowić ok. 74 proc. mocy zainstalowanych i pokryć ok. 73 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną" - wskazano.

W dokumencie wskazuje się ponadto, że jednostkowy współczynnik emisyjności może ulec obniżeniu o ok. 76 proc. w porównaniu do 2021 r. (do ok. 168 kg CO2/MWh w 2040 r.). Jednocześnie zwrócono uwagę, że podwojenie zasobów mocy wytwórczych wymaga bardzo intensywnego rozwoju sieci przesyłowych i dystrybucyjnych. "Rozwój magazynów energii, rynku wodoru i innych technologii pozwoliłby na lepsze warunki realizacji zaprognozowanego scenariusza" - oceniono.

Ze scenariusza dowiadujemy się, że jednostki węglowe będą sukcesywnie wycofywane, ale do 2030 r. będą one pełnić rolę gwaranta dostaw energii, choć jednocześnie przyznano, że stopień ich wykorzystania będzie spadać.

"Ze względu na odstawienia bloków zdeterminowane warunkami technicznymi (i brak uruchamiania nowych) moce jednostek wytwórczych centralnie dysponowanych (JWCD) na węgiel kamienny mogą ulec redukcji o ok. 55 proc. do poziomu ok. 7,6 GW w 2040 r. Moce na węgiel brunatny obniżają się do poziomu ok. 0,7 GW w 2040 r. Prognozuje się, że udział węgla kamiennego (JWCD i nJWCD) w wytwarzaniu energii elektrycznej zmniejszy się do poziomu ok. 7 proc. w 2040 r. (ok. 18 TWh, 10 mln t). Analizy wskazują, że udział węgla brunatnego zarówno w strukturze mocy, jak i w generacji w 2040 r. zmniejszy się do ok. 1 proc." - wskazano w scenariuszu.

Odnośnie jednostek węglowych oceniono, że średni czas pracy JWCD na węgiel kamienny może ulec obniżeniu o ponad połowę i w 2030 r. wyniesie ok. 33 proc., a w 2040 r. ok. 17 proc. "Część z nich będzie pracować jako jednostki szczytowe, podszczytowe lub na minimum technicznym w zależności od bloku, warunków eksploatacyjnych i pracy KSE. Będą one ważne dla zapewnienia wystarczalności mocy w KSE" - wyjaśniono.

Zwrócono jednocześnie uwagę, że realizacja umów społecznych z górnikami zapewniać będzie surowiec i niezbędne moce do pokrycia krajowego zapotrzebowania.

Czytaj też

W opublikowanym w poniedziałek dokumencie wskazuje się ponadto na przyrost mocy gazowych, który jednak będzie ściśle dostosowany do potrzeb systemowych. "Do 2030 r. może nastąpić rozwój mocy gazowych JWCD do ok. 10 GW. Prognozy do aktualizacji PEP2040 nie przewidują żadnych nowych mocy gazowych w JWCD, oprócz projektów, które są obecnie w budowie lub w planach podmiotów sektora. Generacja gazowa w JWCD i nJWCD w 2040 r. może wynieść ok. 15 proc. pokrycia zapotrzebowania na energię elektryczną (zużycie gazu na poziomie ok. 6,8 mld m sześc.)" - dodano.

Scenariusz zakłada też dynamiczny rozwój OZE, które już w 2030 r. będą produkować blisko połowę energii elektrycznej w kraju. "Moce OZE mogą osiągnąć ok. 50 GW w 2030 r. i ok. 88 GW w 2040 r. (niemal czterokrotny wzrost w porównaniu z 2022 r.). Już w 2025 r. prawdopodobnie będą stanowić ok. połowę mocy zainstalowanych w KSE i 68 proc. w 2040 r. Dominującą technologią mocy zainstalowanej w OZE będzie PV – ok. 45 GW. Rozwój nowych projektów energetyki wiatrowej na morzu będzie skutkował przyrostem mocy do ok. 18 GW w 2040 r. Równocześnie może nastąpić wzrost mocy wiatrowych na lądzie do ok. 20 GW. Produkcja z OZE będzie pokrywać zapotrzebowanie na energię elektryczną w ok. 47 proc. w 2030 r. (ok. 93 TWh) oraz ok. 51 proc. w 2040 r. (ok. 124 TWh)" - poinformowano.

Dokument odnosi się także do energetyki jądrowej, która w 2040 r. ma wytwarzać blisko 23 proc. energii elektrycznej w kraju. "Moce w energetyce jądrowej (wielkoskalowej i SMR) w 2040 r. przewidywane są na poziomie ok. 7,8 GW, co stanowi ok. 6 proc. całkowitej mocy w KSE. Generacja jądrowa może pokryć ok. 23 proc. popytu na energię elektryczną" - wskazano w scenariuszu.

Ministerstwo poinformowało w poniedziałek, że prekonsultacje dokumentów potrwają do 30 czerwca 2023 roku i stanowią dodatkowy etap zbierania opinii. "Projektowane dokumenty strategiczne (KPEiK i PEP2040 - PAP) będą poddane pełnym konsultacjom publicznym i uzgodnieniom w późniejszym okresie, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa" - przekazano.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama