Reklama

Wiadomości

Hiszpania i Portugalia proponują maksymalną cenę za energię

Fot. Flickr/FSA-PSOE
Fot. Flickr/FSA-PSOE

Hiszpania i Portugalia zaproponują ograniczenie hurtowych cen energii elektrycznej w Unii Europejskiej do 180 euro za megawatogodzinę - powiedziała hiszpańska minister energii i środowiska Teresa Ribera.

Reklama

Rządy w całej Europie starają się złagodzić skutki, jakie dla konsumentów mają ceny gazu, które gwałtownie wzrosły w związku z obawami o zakłócenia w dostawach po tym, jak Rosja, główny dostawca gazu do Europy, zaatakowała Ukrainę. Gazprom już wcześniej manipulował rynkiem opróżniając swoje europejskie magazyny oraz przykręcając kurki poprzez brak chęci sprzedania dodatkowych wolumenów.

Reklama

"Pracujemy nad europejską odpowiedzią na obniżenie cen energii" - powiedział Ribera w wywiadzie. Dodała, że Hiszpania podejmie własne działania, jeśli UE nie osiągnie porozumienia na kolejnym szczycie 24-25 marca.

Czytaj też

W myśl nowej wspólnej propozycji Hiszpania i Portugalia chcą przywrócić limit 180 euro/MWh na rynku spot energii elektrycznej, który musiały zlikwidować w 2019 r., gdy UE postanowiła znieść ograniczenia cen energii w całej Europie.

Reklama

"Jeszcze dwa lata temu maksymalna cena 180 euro za MWh wydawała się mrzonką, która nigdy nie zostanie osiągnięta, a dziś została w dużej mierze przekroczona" - powiedział Ribera.

Portugalski minister środowiska Joao Matos Fernandes powiedział, że elektrownie gazowe pracujące w cyklu kombinowanym, w których koszt za MWh jest wyższy niż 180 euro, otrzymają różnicę, a środki pieniężne będą pochodzić z Europejskiego Funduszu Rekompensat.

Według niego propozycja ta pozwoli Portugalii i Hiszpanii zaoszczędzić do 5,7 mld euro miesięcznie.

"Hurtowy rynek energii elektrycznej znajduje się pod silną presją cen gazu ziemnego, które osiągają maksymalne poziomy, takie jakich nigdy wcześniej nie widziano" - powiedział Matos Fernandes. Stwierdził on, że bez tego mechanizmu "nieodwracalne szkodliwe skutki" mogą dotknąć europejski przemysł i rodziny.

Reklama
Reklama

Komentarze