Wiadomości
Fortum rezygnuje z budowy spalarni odpadów na Dolnym Śląsku
Z powodu przedłużającego się procesu administracyjnego spółka Fortum odstąpiła od budowy spalarni odpadów w podwrocławskich Biskupicach w gminie Wisznia Mała – podała spółka w komunikacie.
Elektrociepłownia na paliwo z odpadów miała powstać u zbiegu drogi ekspresowej S8 z drogą wojewódzką 372, bezpośrednio poza granicami Wrocławia. Plany budowy spalarni spotkały się z prowadzonymi od trzech lat protestami okolicznych mieszkańców.
W komunikacie spółki Fortum podkreślono, że spalarnia miała „wypełnić lukę w systemie gospodarowania odpadami w województwie dolnośląskim, odpowiedzieć na rosnące koszty zagospodarowania odpadów, ceny ciepła i energii elektrycznej w sposób zgodny z wymaganiami zielonej transformacji energetycznej”.
Prezes Fortum w Polsce Piotr Górnik podkreślił, że Wrocław jest w tej chwili jedynym w Polsce tak dużym miastem, które nie posiada elektrociepłowni zasilanej paliwami alternatywnymi w swojej okolicy. „Taka inwestycja jest potrzebna także ze względu na konieczność dekarbonizacji wrocławskiego systemu ciepłowniczego, który obecnie w zdecydowanej większości oparty jest na węglu” – poinformował Górnik, cytowany w komunikacie.
Nieudana inwestycja w Wiszni Małej
W komunikacie przypomniano również, że w styczniu Fortum uzyskało korzystną dla spółki decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Sąd uchylił wówczas decyzję wójta Wiszni Małej oraz orzeczenie Samorządowego Kolegium Samorządowego, które odmawiały spółce wydania decyzji środowiskowej. „Jednak perspektywa uzyskania decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych jest ciągle odległa. Obecnie Fortum nie rozważa innych lokalizacji dla elektrociepłowni wykorzystującej paliwa z odpadów – ani we Wrocławiu, ani w sąsiednich gminach” – napisano w komunikacie.
Stowarzyszenie Nasze Pawłowice i Ramiszów oraz Komitet Społeczny STOP Wrocławskiej Spalarni – organizacje mieszkańców sprzeciwiających się budowie spalarni – pomimo deklaracji spółki Fortum o odstąpieniu od inwestycji, nadal zamierzają podejmować rozpoczęte wcześnie działania prawne.
Dr Ewa Rozkosz z Komitetu Społecznego STOP Wrocławskiej Spalarni zapowiedziała, że zostanie złożona skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 18 stycznia 2024 r., który uchylił decyzję wójta oraz orzeczenie Samorządowego Kolegium Samorządowego, odmawiające Fortum wydania decyzji środowiskowej.
„Czekamy na rozstrzygnięcie kwestii własności gruntu w gminie Wisznia Mała, na której Fortum planowało budowę spalarni śmieci. Dalej pozostaje w mocy przedwstępna umowa sprzedaży gruntu pomiędzy W-Park Sp. z o.o. a Fortum” – napisała Rozkosz w komunikacie w czwartek przesłanym mediom. Wskazała też na plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Biskupice II w gminie Wisznia Mała, który – jak dodała – „pozostawia duże pole manewru w zakresie interpretacji, jakiego typu instalacje mogą być na tym terenie budowane”.
MaG
Tak, pewnie. Stop spalarni. Lepiej jeść i pić produkty skażone chemikaliami przenikającymi dziesiątki lat ze składowisk śmieci. Ile to baterii tam leży, ile różnych pojemników z toksycznymi substancjami? Ile mikroplastiku przenika do wód i upraw? Tym się nikt nie martwi. Ważne, że stop spalarni, bo śmieci trzeba zakopać i problem rozwiązany,